Chociaż od jego śmierci minęło już blisko 16 lat, to wielu Gruzinów nadal nie wierzy w wersję o samobójstwie. Pierwszy prezydent Gruzji Zwiad Gamsachurdia doczekał się w gruzińskim parlamencie komisji śledczej we własnej sprawie. To też okazja dla władz Tbilisi do zyskania kilku zwolenników.
Gamsachurdia, według wersji obowiązującej, zastrzelił się w grudniu 1993 r. po nieudanej próbie powrotu do władzy, której pozbawił go w styczniu 1992 r. były radziecki aparatczyk Eduard Szewardnadze.
Zwolennicy Gamsachurdii twierdzą jednak, że pierwszy prezydent - przez przeciwników ówczesnych i obecnych oskarżany o rozpętanie nacjonalizmów, które skutkowały rozpadem kraju - nie odebrał sobie życia sam i padł ofiarą skrytobójców.
Komisja wyjaśni
Jak i dlaczego zginął Gamsachurdia ma teraz wyjaśnić specjalna parlamentarna komisja śledcza. Deputowani byli prawie jednomyślni i 78 głosami za przy tylko jednym przeciwnym powołali specjalne gremium.
- Celem powstania tej komisji jest wyjaśnienie prawne i polityczne obalenia pierwszego gruzińskiego prezydenta i jego tragicznej śmierci w dziwnych okolicznościach - uważa autor pomysłu o komisji śledczej, opozycyjny deputowany Jondu Bagaturia.
Ale i rząd może na wyjaśnieniu, a przynajmniej wyjaśnianiu śmierci Gamsachurdii skorzystać. Gruzińskie media spekulują chociażby, że komisja ma przyciągnąć do obozu prezydenta Micheila Saakaszwiliego syna Zwiada, Konstantina.
Przejąć Konstantina
Potomek pierwszego prezydenta związany jest bowiem z przeciwną Saakaszwilemu opozycją, oskarżającą rząd o autorytarne ciągoty. W proteście przeciwko Saakaszwiliemu młody Gamsachurdia zrezygnował nawet z zasiadania w parlamencie, chociaż w wyborach mandat zdobył.
Teraz, sugerują gruzińskie media, Konstantin, któremu może schlebić zainteresowanie jego ojcem może się przełamać i przejść na stronę prezydenta. Saakaszwili zresztą uważa Zwiada za bohatera Gruzji.
To za sprawą Saakaszwiliego w 2007 r. uroczyście sprowadzono z Czeczenii - gdzie przez kilka lat był pochowany - ciało Gamsachurdii i pochowano w panteonie zasłużonych Gruzinów.
Gamsachurdię i Saakaszwiliego łączy bowiem jedna szczególna cecha - wiara w niepodzielność Gruzji i zwalczanie separatystów z Abchazji i Osetii Południowej.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: wikimedia