Izrael przeprowadził drugi udany test systemu Arrow III. Antyrakiety mają być obroną państwa żydowskiego przeciwko pociskom wystrzeliwanym z Syrii i Iranu.
Piątkowy test był zaledwie drugim w historii projektu Arrow-3 (Strzała-3), ale nie zakładał przechwycenia celu. Arrow-3 mają je niszczyć ponad atmosferą dzięki systemowi wypuszczanych z rakiety "kamikadze", które namierzają i unicestwiają nadlatujący pocisk.
Nowe antyrakiety mają niszczyć nadlatujące rakiety balistyczne dalekiego zasięgu, nadlatujące np. z Iranu. Ich przewaga nad wcześniejszą wersją Arrow-2 jest taka, że niszczy cel poza atmosferą siłą samego uderzenia i są znacznie bardziej celne. Dzięki temu będą większe szanse, że zawarta we wrogiej rakiecie głowica z bronią masowego rażenia nie skazi ziemi.
Izraelczycy chwalą się, że używane od ponad dekady Arrow-3 mają skuteczność ok. 90 proc. Arrow-3 mogą wejść do służby nawet już w przyszłym roku. Uzupełnią w tym samym obronną triadę Izraela, która składa się jeszcze z Żelaznej Kopuły (Iron Dome) chroniącej przed rakietami krótkiego zasięgu i pociskami moździerzami, oraz Procy Dawida (David's Sling) chroniącej przed pociskami średniego zasięgu.
Materiał "Polski i Świata" z 26 maja 2012 roku
Autor: mtom / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: United States Missile Defense Agency