Media: strażniczki więzienia w Izraelu miały utrzymywać intymne kontakty z osadzonym Palestyńczykiem. Reakcja władz

Źródło:
BBC, "Times of Israel"
Izrael, Jerozolima. Wideo archiwalne
Izrael, Jerozolima. Wideo archiwalneReuters Archive
wideo 2/2
Izrael, Jerozolima. Wideo archiwalneReuters Archive

Izraelska strażniczka więzienna przyznała się do intymnych relacji z odbywającym karę dożywotniego pozbawienia wolności Palestyńczykiem, a o kontakty seksualne z tym samym mężczyzną podejrzewane są cztery kolejne funkcjonariuszki - informują media. Szefowa tamtejszej służby więziennej i minister bezpieczeństwa wewnętrznego zapowiedzieli, że w izraelskich więzieniach o zaostrzonym rygorze nie będą już służyć kobiety.

Żołnierka IDF (Siły Zbrojne Izraela) pełniącą funkcję strażniczki więziennej w ramach obowiązkowej służby wojskowej przyznała się do utrzymywania kontaktów seksualnych z Palestyńczykiem odbywającym karę więzienia za śmiertelny w skutkach atak na izraelskich cywilów - poinformowała brytyjska stacja BBC, powołując się na izraelskie media.

Czytaj też: "Zawsze tylko wojna, wojna - 30 lat wojny". Koniec wydarzył się nagle. Rosja nie kiwnęła palcem

Izraelskie służby nie podały danych aresztowanej funkcjonariuszki ani osadzonego Palestyńczyka, jak również lokalizacji więzienia, w którym miało dojść do skandalu.

Ministerstwo Bezpieczeństwa Wewnętrznego IzraelaShutterstock

Obrońca: więzień groził strażniczce

Jak poinformowali dziennikarze "Times of Israel", podejrzana została w czwartek przesłuchana przez policję, która ujawniła, że w niewłaściwe kontakty z więźniem zamieszane mają być także cztery inne funkcjonariuszki. Według nieoficjalnych informacji pięć żołnierek, których sprawa dotyczy, kończy wkrótce swoją obowiązkową służbę wojskową. W Izraelu musi ją przejść większość kobiet - podobnie jak i mężczyzn.

Adwokat strażniczki przekazał, że więzień groził funkcjonariuszce, dlatego ta zgodziła się na nawiązanie intymnej relacji. Według policji dowody jednak przeczą takiej wersji wydarzeń. Czytaj też: Media: udaremniono irański spisek mający na celu zabicie ministra bezpieczeństwa Izraela

Oświadczenie służby więziennej i ministerstwa

W piątek rano palestyńskiego więźnia przeniesiono z celi do oddzielnego skrzydła, w którym zostanie przesłuchany - poinformowała izraelska służba więzienna w oświadczeniu.

Niedługo po tym, jak izraelskie media opisały incydent, szefowa służby więziennej (IPS) Katy Perry oraz minister bezpieczeństwa narodowego Itamar Ben Gwir wydali wspólne oświadczenie, w którym stwierdzili, że wszystkie żołnierki IDF "natychmiast przestaną" służyć jako strażniczki w więzieniach o zaostrzonym rygorze.

Minister bezpieczeństwa narodowego Itamar Ben Gwir (z lewej)Twitter/itamarbengvir

Izraelskie media cytowały wypowiedź Ben Gwira, który powiedział, że do połowy 2025 roku "ani jedna żołnierka nie pozostanie" w skrzydłach dla więźniów wymagających szczególnego nadzoru.

W Izraelu wielokrotnie pojawiały się głosy wzywające do zaprzestania służby izraelskich żołnierek w więzieniach o zaostrzonym rygorze. Jednak wcześniej prace te utknęły w martwym punkcie z powodu braku personelu, który mógłby je zastąpić.

Ze wstępnych ustaleń IPS wynika, że więzień posiadał w celi telefon, za pomocą którego kontaktował się z kilkoma strażniczkami i wymieniać z nimi zdjęcia. Nie wiadomo na razie, skąd Palestyńczyk miał aparat.

Izraelskie media nie informują, jaka kara grozi funkcjonariuszkom podejrzewanym o niewłaściwe kontakty z więźniem.

Autorka/Autor:bp/ft

Źródło: BBC, "Times of Israel"

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock