Raport: Netanjahu współodpowiedzialny za katastrofę na górze Meron

Źródło:
PAP

Raport rządowej komisji badającej katastrofę na górze Meron z 2021 roku wykazał współodpowiedzialność premiera Izraela Benjamina Netanjahu za skutki tego zdarzenia. Zginęło wtedy 45 osób a ponad 100 osób zostało rannych.

Do katastrofy na górze Meron doszło po całonocnych obchodach święta Lag ba-Omer i rocznicy śmierci mistyka Szymona bar Jochaja, gdy tłumy ultraortodoksyjnych Żydów w wielkim ścisku schodziły wąską ścieżką po stromym zboczu góry. Po tym jak część schodzących straciła równowagę i przewróciła się na idących przed nimi uczestników tej uroczystości doszło do paniki i chaosu w którym zginęło 45 osób i ponad 100 zostało rannych.

Raport wskazuje, że "istnieją racjonalne przesłanki, aby sądzić, że premier Izraela Benjamin Netanjahu wiedział o złym stanie terenu wokół grobowca Raszbi położonego na górze Meron" - podaje Times of Israel.

Mimo tego premier nie podjął żadnych kroków mogących zapobiec katastrofie rządowa komisja nie zawnioskowała jednak o jego ukaranie. W swoim raporcie wykazała jedynie, że oprócz premiera odpowiedzialność ponosi szef policji Kobi Szabtai i przewodnicząca Knessetu Amir Ohana.

Szabtai jako jedyny zareagował na zarzuty, biorąc odpowiedzialność za tragedię i deklarując gotowość ustąpienia ze stanowiska po 40 latach służby, o ile rząd wyrazi na to zgodę w sytuacji wojny w kraju - podaje Times of Israel.

Lapid: gdyby Netanjahu był zwykłym obywatelem, stanąłby przed sądem

Lider izraelskiej opozycji Jair Lapid wskazał, że można było zapobiec katastrofie na górze Meron i odpowiedzialność za katastrofę powinien ponieść Netanjahu. Lapid powiedział, że "gdyby Netanjahu był zwykłym obywatelem, stanąłby przed sądem za spowodowanie śmierci przez zlekceważenie procedur". Dodał, że "następna katastrofa jest tylko kwestią czasu" - podaje Times of Israel.

Lapid dodał, że wnioski komisji śledczej należy łączyć z atakiem sił palestyńskiej organizacji terrorystycznej Hamas, która 7 października ubiegłego roku zaatakowała Izrael, zabijając ponad 1300 Izraelczyków i biorąc zakładników.

Opozycjonista sądzi, że w obu przypadkach ostrzeżenia o możliwym niebezpieczeństwie zostały zlekceważone przez administrację premiera Netanjahu. - Oni jakoś nigdy nie wiedzą, nie słyszą i nie widzą - wtórował mu polityk jego partii, Mick Levy.

Góra Meron w Galilei na północy Izraela jest miejscem częstych pielgrzymek, zwłaszcza ultraortodoksyjnych Żydów. Na górze znajduje się grób rabina Szymona bar Jochaja, autora księgi Zohar, mistycznego komentarza do Tory.

Autorka/Autor:asty

Źródło: PAP