Po wycieku dokumentów przesunęli odwet

Źródło:
PAP

Izrael opóźnił swój zapowiadany atak odwetowy na Iran, za jego nalot 1 października, z powodu wycieku tajnych amerykańskich dokumentów - napisał w czwartek brytyjski dziennik "The Times". Miały zawierać izraelskie plany.

"Wyciek amerykańskich dokumentów opóźnił atak, ponieważ potrzebna była zmiana niektórych strategii i elementów (...) Odwet nastąpi, ale zajmie to więcej czasu niż się spodziewano" - powiedziało gazecie zaznajomione ze sprawą źródło z kręgów wywiadowczych.

"Izrael obawia się, że dzięki ujawnionym amerykańskim dokumentom Iran może przewidzieć pewne aspekty ataku, co wymusiło konieczność przygotowania nowego planu" - dodał "The Times".

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Izrael potwierdza: następca Nasrallaha

W piątek w związanym z Iranem kanale na Telegramie opublikowano dokumenty opisywane jako tajny raport amerykańskich instytucji wywiadowczych na temat izraelskich przygotowań do ataku.

Z materiałów, bazujących między innymi na wywiadzie satelitarnym, wynika, że Izrael szykuje się do uderzenia rakietami balistycznymi odpalanymi z samolotów, ale nie przedstawiono w nich miejsca i czasu możliwego ataku.

Izraelski żołnierz niedaleko bazy UNIFIL w An-NakuraMENAHEM KAHANA/AFP/East News

Odwet Iranu za zabicie liderów Hamasu i Hezbollahu

Iran wystrzelił 1 października na Izrael salwę około 200 pocisków balistycznych. Większość z nich zestrzelono, zginęła jedna osoba - Palestyńczyk. Wojsko poinformowało później, że niektóre rakiety uderzyły w bazy wojskowe, ale nie wyrządziły znacznych szkód.

Iran ogłosił, że atak był odwetem za zabicie przez Izrael przywódców wspieranych przez niego ruchów - palestyńskiego Hamasu i libańskiego Hezbollahu.

Izrael zapowiedział odpowiedź. Prezydent USA Joe Biden, nie chcąc doprowadzić do jeszcze większego napięcia na Bliskim Wschodzie, ostrzegł Izrael, by nie atakował obiektów nuklearnych i przemysłu wydobywczego Iranu. Według mediów, premier Benjamin Netanjahu miał przekazać Amerykanom, że Izrael uderzy w cele militarne.

Autorka/Autor:asty/kab

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: MENAHEM KAHANA/AFP/East News