Nie zawahamy się użyć całej naszej mocy i zrównać z ziemią każdy centymetr Hezbollahu i Libanu, jeśli będziemy musieli - oświadczył we wtorek izraelski minister obrony Joaw Galant. - Jeśli dojdzie do eskalacji lub konfliktu, cofniemy Liban do epoki kamienia łupanego - stwierdził.
Izraelski minister obrony Joaw Galant ostrzegł we wtorek przywódców libańskiego Hezbollahu przed eskalacją lub konfliktem. - Jeśli do tego dojdzie, cofniemy Liban do epoki kamienia łupanego. Nie zawahamy się użyć całej naszej mocy i zrównać z ziemią każdy centymetr Hezbollahu i Libanu, jeśli będziemy musieli - powiedział Galant w czasie wizyty na granicy izraelsko-libańskiej.
- Nie zrozumcie nas źle, nie chcemy wojny, ale jesteśmy gotowi chronić naszych obywateli, naszych żołnierzy i naszą suwerenność - dodał.
Aktywność Hezbollahu wzdłuż granicy z Izraelem
W ostatnich miesiącach aktywność Hezbollahu była regularnie rejestrowana wzdłuż północnej granicy Izraela. Incydenty te są postrzegane przez państwo żydowskie jako celowe prowokacje, w tym ustanowienie dwóch namiotów poza uznaną przez ONZ tzw. niebieską linią. Wspierana przez Iran organizacja zdemontowała później jeden z namiotów, grożąc jednocześnie atakiem, jeśli Izrael podejmie decyzję o demontażu drugiego.
Portal Times of Israel przypomniał, że w kwietniu dziesiątki rakiet zostało wystrzelonych z Libanu w kierunku Izraela, raniąc trzy osoby i uszkadzając budynki. Chociaż Izrael obwiniał o ten atak palestyńską grupę terrorystyczną Hamas, był on postrzegany jako przeprowadzony za cichą zgodą Hezbollahu, który utrzymuje ścisłą kontrolę nad południowym Libanem.
Również we wtorek izraelska agencja bezpieczeństwa wewnętrznego Szin Bet przekazała, że zlikwidowała komórkę terrorystyczną, która planowała ataki na Izraelczyków, koordynowane przez palestyńskiego terrorystę w Libanie.
Agencja AP przypomniała, że Izrael uważa Hezbollah za swoje najpoważniejsze bezpośrednie zagrożenie, szacując, że ma on około 150 tysięcy akiet i pocisków.
Hezbollah (arab. partia Boga) jest zarówno zbrojną organizacją terrorystyczną, jak i szyicką partią polityczną w Libanie, gdzie jej rozbudowany aparat bezpieczeństwa i sieć świadczeń socjalnych sprawiły, że ma reputację "państwa w państwie". Wspierana przez Iran formacja odmawia państwu Izrael prawa do istnienia i sprzeciwia się wpływom Zachodu na Bliskim Wschodzie.
Źródło: PAP