Echa syren nad Wzgórzami Golan. Izraelskie wojsko: znad Syrii nadleciały rakiety


System obrony przeciwlotniczej przechwycił cztery rakiety nadlatujące z Syrii - poinformowało we wtorek izraelskie wojsko. Wkrótce po tym w stolicy Syrii Damaszku było słychać eksplozje - przekazała amerykańska agencja Associated Press.

Izraelskie siły zbrojne podały, że w wyniku incydentu nie odnotowano żadnych szkód na osiedlach żydowskich na Wzgórzach Golan, gdzie wycie syren obudziło mieszkańców wcześnie rano we wtorek.

Władze w Damaszku nie skomentowały sprawy, jednak syryjska oficjalna agencja SANA poinformowała, że w pobliżu lotniska w stolicy Syrii było słychać eksplozje, co mogłoby wskazywać na izraelski atak odwetowy.

Zwołanie dowództwa armii

Izraelska armia nie odniosła się do informacji o wybuchach w Damaszku. Minister obrony Izraela Naftali Bennett zwołuje na wtorek dowództwo armii w Tel Awiwie w celu omówienia najnowszych wydarzeń - podała agencja Associated Press.

Przekazała, że "szef izraelskiego MSZ Israel Kac w rozmowie z rozgłośnią wojskową był równie enigmatyczny, mówiąc tylko, że Izrael postąpi tak, jak uzna to za stosowne".

Do ostrzału rakietowego doszło tydzień po izraelskim nalocie na jednego z czołowych palestyńskich bojowników w Syrii. Członek kierownictwa bojowej grupy Palestyński Islamski Dżihad Akram Al-Ajuri, który żyje na wygnaniu, przeżył atak, ale jego syn i wnuczka zostali zabici.

Setki ataków w Syrii

W ostatnich latach siły Izraela przeprowadziły setki ataków w Syrii przeciwko swym wrogom w regionie: siłom Iranu i Hezbollahowi - wspieranej przez ten kraj i Syrię radykalnej szyickiej organizacji z Libanu. Izrael nazywa ich największym zagrożeniem u swoich granic. Ale zeszłotygodniowy atak wydawał się rzadką próbą zabójstwa palestyńskiego bojownika w stolicy Syrii" - wskazuje agencja Associated Press.

Miało to miejsce tego samego dnia, kiedy w wyniku precyzyjnego nalotu lotnictwa izraelskiego na Strefę Gazy zginął jeden z wysokich rangą dowódców Islamskiego Dżihadu Abu Al-Atta i jego żona. Izrael oskarżał go o koordynowanie ataków rakietowych na Izrael, a także o planowanie szeregu aktów terrorystycznych.

Spotkało się to z natychmiastową odpowiedzią palestyńskich bojowników ze Strefy Gazy, którzy wystrzelili z tej enklawy w kierunku Izraela serię rakiet. Izrael przeprowadził w odpowiedzi dziesiątki nalotów, w których zginęło co najmniej 34 Palestyńczyków. Była to najcięższa wymiana ognia między Izraelem a Strefą Gazy od maja br., a minister Kac zapowiedział, że polityka selektywnej eliminacji "okazała się skuteczna" i będzie kontynuowana.

Autor: tas/adso / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: