Islamiści chcieli porwać premiera. Udaremniony spisek

Malezyjskie służby udaremniły porwanieWikipedia (CC BY SA 3.0)

Malezyjska policja udaremniła spisek tzw. Państwa Islamskiego (IS), który miał doprowadzić do porwania premiera Mohameda Najiba bin Abdula Razaka i kilku ministrów jego rządu - poinformował we wtorek wicepremier Ahmad Zahid Hamidi. Do porwania miało dojść w 2015 roku.

Dżihadyści chcieli także przeprowadzić serię zamachów w administracyjnej stolicy Malezji, mieście Putrajaya. - Terroryści z IS mieli przygotowane i sprawdzone ładunki wybuchowe do przeprowadzenia zamachu - przekazał wicepremier Ahmad Zahid Hamidi.

- 30 stycznia 2015 roku 13 osób powiązanych z Daesz (akronim nazwy Państwo Islamskie) planowało porwać krajowych przywódców, w tym premiera, ministrów spraw wewnętrznych i obrony. (...) Planowali także zamachy w mieście Putrajaya. Do tego czasu grupa przygotowała i przetestowała materiały wybuchowe - relacjonował wicepremier, odpowiadając na pytania dotyczące działań rządu w ramach walki z zagrożeniami terrorystycznymi. - Mimo że Daesz nie ma w kraju swojej komórki, są osoby (w Malezji), które pozostają pod ich wpływem i otrzymują od siatek IS w Syrii rozkazy - podkreślał wicepremier, który pełni także funkcję ministra spraw wewnętrznych. Agencja Reutera przypomina, że w Malezji, gdzie muzułmanie stanowią większość, nie dochodziło ostatnio do poważnych aktów terroru. Jednak od stycznia 2015 roku aresztowano co najmniej 160 osób pod zarzutem działań w ramach komórek IS. W kraju obowiązuje także wysoki poziom zagrożenia w związku ze styczniowymi atakami w Dżakarcie w Indonezji.

Autor: kło//rzw / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA 3.0)