Irlandia: zmarł drugi zaatakowany Polak

Aktualizacja:
Policja szuka świadków zabójstwa Polaka w Dublinie
Policja szuka świadków zabójstwa Polaka w Dublinie
TVN24
Policja szuka świadków zabójstwa Polaka w DublinieTVN24

Zmarł drugi Polak - ofiara ataku na dublińskiej ulicy. Wyrazy współczucia i kondolencje złożył rodzinom obu Polaków premier Irlandii Bertie Ahern.

Premier Irlandii złożył kondolencje rodzinom ofiar
Premier Irlandii złożył kondolencje rodzinom ofiarTVN24

\Grupa nastolatków zaatakowała dwóch Polaków na jednej z ulic Dublina w sobotni wieczór. 29-letni Mariusz Szwajkos zginął na miejscu od ciosu śrubokrętem. Jego kolega Paweł Kalita zmarł w szpitalu po czterech dniach walki o życie.

Szczegóły tego incydentu podała konsul RP w Dublinie Ewa Sadowska, z którą skontaktowała się TVN24. - Zdarzenie miało miejsce około godz. 18.45 przed domem, w którym mieszkali obaj mężczyźni (dzielnica Crumlin). Napadnięty został mężczyzna wracający do domu, natomiast drugi, widząc zajście, wyszedł, aby go bronić. - relacjonuje Sadowska.

Jak napisał nam Marcin N., w piątek w Dublinie ma się odbyć manifestacja przeciw przemocy. - Cała Irlandia jest wstrząśnięta tym, co się stało. Z tego, co wiem, sprawca ma 15 lat i był już parę razy zatrzymany przez policję za posiadanie niebezpiecznych narzędzi - pisze. Zgodnie z informacjami naszych internatów w piątek o godz. 18:30 odbędzie się czuwanie na ulicy, gdzie miało miejsce zajście.

Według "The Irish Independent", podejrzani mają 15 i 19 lat.

Policja szuka świadków

Władze uruchomiły specjalny telefon, pod który mogą dzwonić świadkowie zdarzenia: 00353 1 6666612.

Policja ma już podejrzanych o napad na Polaków. - Dwie osoby zostały zatrzymane, a następnie zwolnione, ze względu na fakt, że policja nie była w stanie przedstawić ostatecznych zarzutów w ciągu 24 godzin - powiedziała konsul. - Czynności śledcze są jednak cały czas prowadzone. Jest dwóch głównych podejrzanych, należy spodziewać się aresztowań - dodała.

"To zbrodnia wymierzona w społeczeństwo"

Jak relacjonuje Sadowska, rzecznik prasowy dublińskiej policji uznał atak na Polaków za "zbrodnię wymierzoną nie tylko w społeczność polską w Irlandii, ale w społeczeństwo w ogóle".

- Wydarzenie wywołało powszechne poruszenie, zarówno wśród Irlandczyków jak i naszych rodaków. Wiele osób chciałoby wspomóc finansowo rodziny ofiar. Dlatego pracodawca obu mężczyzn otworzył konto bankowe, na które można przekazywać środki pieniężne na pomoc rodzinom poszkodowanych - poinformowała Sadowska.

Wydarzenie traktowane jest jako atak chuligański, bez podłoża narodowościowego. W taki sposób przedstawiane jest w irlandzkich mediach, które szeroko informują o sprawie.

Źródło: Kontakt TVN24, TVN24, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24