Do 141 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi, do jakiego doszło w niedzielę wieczór w prowincji Kermanszah przy granicy z Irakiem - poinformował gubernator Mojtaba Nikkerdar. Co najmniej tysiąc osób odniosło rany - informuje centrum kryzysowe.
Centrum zostało powołane dla koordynowania akcji ratunkowej i poszukiwań ofiar. W udzielanie pomocy zaangażowana jest przede wszystkim organizacja Czerwonego Półksiężyca.
W prowincjach Kermanszah oraz Ilam utworzono naprędce szpitale pod gołym niebem, gdzie udzielana jest pierwszy pomoc i gdzie rozdzielana jest ciepła odzież, śpiwory i żywność.
Do udziału w akcji skierowano 20 helikopterów wojskowych, które przewożą najpoważniej rannych do klinik w Teheranie.
Najwięcej ofiar przy granicy
Ocenia się, że skutki trzęsienia ziemi są odczuwalne w 14 z 31 irańskich prowincji (ostanów) - pisze agencja prasowa ILNA. Najwięcej ofiar - jak podała z kolei irańska telewizja państwowa - odnotowano w mieście Sarpol-e Zahab, położonym 15 km od granicy z Irakiem.
Irańska telewizja państwowa podawała wcześniej, że przy granicy z Irakiem zniszczonych zostało osiem wiosek, a wiele innych zostało odciętych od elektryczności. Do prowincji skierowano dodatkowe ekipy ratunkowe. Na miejscu pracuje już 35 grup.
Prezydent Iranu i zarazem szef irańskiego rządu Hasan Rowhani, który odbył pilną rozmowę telefoniczną z ministrem spraw wewnętrznych, zaapelował o maksymalne wzmożenie wysiłków na rzecz usuwania skutków kataklizmu i ratowania ofiar.
Boją się wstrząsów wtórnych
Trzęsienie ziemi miało magnitudę 7,4 - podały irańskie władze. W prowincji Karmanszah i w prowincji Ilam - położonej w zachodnim Iranie, w górach Zagros, wszystkie szkoły będą zamknięte w poniedziałek - poinformował rząd.
W irańskich mediach społecznościowych w nocy z niedzieli na poniedziałek publikowane są fotografie z prowincji Kermanszah. W obawie przed wstrząsami wtórnymi ludzie przebywają na ulicach i placach. Dotyczy to w szczególności miast Kermanszah i Ghas-e Szirin - zamieszkałego w większości przez irańskich Kurdów.
Po drugiej stronie granicy - w autonomicznym Regionie Kurdystanu w Iraku - wstrząsy były najbardziej odczuwalne w pobliżu miasta Halabdża. Wciąż nie podano oficjalnego bilansu ofiar.
Telewizja Kurdistan24 poinformowała o dwóch ofiarach śmiertelnych w miejscowości Kore w prowincji Irbil oraz jednym dziecku zabitym w pobliżu miasta Kalar w prowincji as-Sulejmanija. W miejscowości Darbandichan niedaleko Halabdży rannych zostało natomiast co najmniej 50 osób.
Wstrząsy na całym Bliskim Wschodzie
Wystąpiły trzy wstrząsy o magnitudzie - odpowiednio - 4,5, 7,4 i 4,6. Do najsilniejszego doszło około godz. 21.20 czasu lokalnego (19.20 czasu polskiego).
Poza Irakiem wstrząsy odczuwalne były między innymi w Iranie, Izraelu, Libanie, Turcji, Kuwejcie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich i w Katarze.
Hipocentrum trzęsienia znajdowało się na głębokości 34 kilometrów, zaś epicentrum – w odległości 32 kilometrów na południowy zachód od miasta Halabdża.
Autor: pqv / Źródło: PAP