Iran stracił "elektroniczne oczy"


Podczas pokazów lotniczych Iran stracił swój jedyny samolot Simorgh wyposażony w powietrzny system wczesnego ostrzegania i kontroli - podaje izraelski portal internetowy "Debka".

Jak pisze "Debka" samolot Simorgh, podczas wtorkowych pokazów lotniczych w Teheranie zderzył się z eskortującym go przestarzałym myśliwcem produkcji amerykańskiej F-5E Tiger II. Obie maszyny spadły na południu Teheranu w okolicy mauzoleum ajatollaha Chomeiniego, irańskiego przywódcy zwanego ojcem rewolucji islamskiej.

- Nie przechwycono żadnych sygnałów alarmowych, co świadczy o tym, że do katastrofy doszło nagle - zaznacza izraelski portal internetowy.

Odnowiony samolot

Według "Debki" samolot wywiadowczy Simorgh był odnowioną wersją rosyjskiego samolotu transportowego Ił-76, należącego przed wojną w Zatoce Perskiej do sił powietrznych Iraku i przeniesionego do Iranu w 1991 roku. Zdaniem portalu Teheran wynajął rosyjskich ekspertów, którzy zainstalowali na nim nowoczesny radar.

Stracili nadzór

"Debka" podkreśla, że irańskie lotnictwo i obrona przeciwrakietowa straciły w ten sposób swoje jedyne "elektroniczne oczy" nadzorujące niebo wokół granic kraju.

Teheran bardzo zdawkowo potraktował sprawę katastrofy maszyny. We wtorek poinformowano jedynie, że "spadł jeden z samolotów i zginęło siedmiu członków załogi".

Źródło: PAP