Irańska rakieta zdolna do przenoszenia satelitów osiągnęła w czwartek przestrzeń kosmiczną - poinformowała państwowa telewizja Iranu. Wraz z udanym testem rakiety zainaugurowano Narodowe Centrum Kosmiczne Chomeiniego.
Rakieta może osiągnąć wysokość 500 km i wynieść na orbitę satelitę o wadze 250 kg.
Teheran przekonuje, że program jest pokojowy
Irańska telewizja pokazała zdjęcia ze startu rakiety, na których widać wyrzutnię z portretami byłego i obecnego najwyższego przywódcy duchowego Iranu, ajatollahów Ruhollaha Chomeiniego oraz Alego Chamenei.
- Wraz z testem rakiety Simurgh oficjalnie otwarto Narodowe Centrum Kosmiczne Chomeiniego - podano w państwowej telewizji. - Centrum jest dużym obiektem, w którym pracuje się nad wszystkimi etapami programu. Przygotowaniem, wystrzelaniem oraz kontrolą satelity - dodano.
Jak wskazuje Reuters, czwartkowa próba rakietowa może zwiększyć napięcie między Teheranem a Waszyngtonem. Strona amerykańska wielokrotnie podkreślała, że Iran łamie rezolucje ONZ dotyczące zakazu testów rakiet balistycznych, które mogą służyć w rozwoju programu nuklearnego.
Teheran zaprzecza, że jego rakiety budowane są, by przenosić ładunki nuklearne i opisuje swój program balistyczny jako pokojowy. Eksperci wskazują jednak, że może być on przykrywką do rozwoju militarnych technologii.
Scott Kripowicz z Departamentu Obrony USA ocenia, iż "wyrzutnia rakiety Simurgh może być skonfigurowana do wystrzeliwania międzykontynentalnych pocisków".
Jak wskazuje agencja AP, Iran często informuje o swoich technologicznych osiągnięciach, które są trudne do zweryfikowania. W ostatnich latach przeprowadził kilka testów rakiet krótkiego i dalekiego zasięgu rodzimej produkcji. W 2013 roku Irańczycy podali, że wysłali w kosmos małpę, której udało się bezpiecznie wrócić na ziemię. Ogłosili, że kolejnym etapem będzie wysłanie człowieka. Program ten jednak został zarzucony.
18 czerwca, w ramach odwetu za zamachy tak zwanego Państwa Islamskiego (IS) w Teheranie, Iran przeprowadził atak rakietowy na pozycje dżihadystów w Syrii. Sześć pocisków dotarło do celu położonego ok. 700 km od miejsca wystrzelenia, co - w opinii ekspertów - stanowiło demonstrację siły Teheranu.
W związku z międzynarodowymi sankcjami irańska armia ma ograniczone możliwości rozwoju wojskowych sił konwencjonalnych; strategiczny element polityki wojskowej Teheranu stanowią pociski balistyczne irańskiej produkcji.
Autor: kg / Źródło: PAP