Państwowa agencja prasowa IRNA, powołując się na wypowiedź szefa MSZ Iranu Abbasa Aragcziego, poinformowała o przekazaniu przez pośredników listu do prezydenta Donalda Trumpa w sprawie programu nuklearnego.
Jak przekazała agencja IRNA, irański minister spraw zagranicznych Abbas Aragczi stwierdził, że o ile Teheran nie ma zamiaru prowadzić bezpośrednich negocjacji pod przymusem, o tyle jest otwarty na rozmowy w sprawie programu nuklearnego przez pośredników.
List, na który odpowiedzieć miał Iran, był skierowany przez prezydenta USA Donalda Trumpa do najwyższego przywódcy duchowo-politycznego, Alego Chameneia. Trump miał wyrazić w nim nadzieję na podjęcie negocjacji w sprawie programu nuklearnego oraz użyć groźby.
- Napisałem, że mam nadzieję, że będą negocjować, bo to rozwiązanie będzie o wiele lepsze dla Iranu - powiedział przed trzema tygodniami Trump w wywiadzie dla Fox Business. - Inaczej będziemy musieli coś przedsięwziąć, ponieważ nie może być kolejnej broni atomowej - stwierdził prezydent.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Psychologiczna granica przebita. Skutki "maksymalnej presji"
Kamal Kharrazi, szef irańskiej Rady Strategicznej ds. Stosunków Zagranicznych i były minister spraw zagranicznych, ocenił w czwartek zachowanie USA jako "wojnę psychologiczną - naprzemienne groźby i oferty negocjacji".
Media donosiły, że Trump miał dać Iranowi dwumiesięczny termin na zawarcie nowego porozumienia nuklearnego i ostrzegł przed konsekwencjami, jakie wywołałoby kontynuowanie irańskiego programu nuklearnego.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Jak przekazał portal Iran International, Kharrazi ocenił, że celem działań USA jest wywarcie na Iran presji, która wymusiłaby zaakceptowanie przez Teheran niekorzystnych warunków. - To nie są prawdziwe negocjacje, to próba narzucenia woli jednej ze stron poprzez przymus - stwierdził.
Iran rozwija program nuklearny
Iran twierdzi, że jego program nuklearny ma wyłącznie cywilne cele, jednak ponad rok temu zakazał działalności inspektorów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) na swoim terytorium.
Nie wyjaśnił też, dlaczego odnaleziono ślady uranu w niezadeklarowanych miejscach ani dlaczego w kraju wzbogaca się uran znacząco powyżej potrzeb celów cywilnych. W styczniu brytyjski "Daily Telegraph" informował natomiast, że Iran rozwija pociski nuklearne o zasięgu trzech tysięcy kiometrów w oparciu o projekty przekazane mu przez Koreę Północną.
W 2015 roku Iran i światowe mocarstwa zawarły umowę nuklearną, w ramach której Teheran ograniczył swój program atomowy w zamian za zniesienie nałożonych na niego sankcji. W 2018 roku, za pierwszej prezydentury Trumpa, USA wycofały się z tej umowy i przywróciły ograniczenia.
Iran również odszedł od zapisów porozumienia, wzbogacając coraz większe ilości uranu ponad wyznaczony limit. Według MAEA Iran ma techniczne możliwości, by wzbogacić to paliwo do poziomu 90 procent, pozwalającego na zastosowanie go do celów militarnych.
Autorka/Autor: asty/akw
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/ABEDIN TAHERKENAREH