Iran nie odrzuca możliwości prowadzenia politycznych negocjacji, także z USA, ale domaga się, by rozmowy miały jasno sformułowany zakres tematów oraz, by dawały szansę na osiągnięcie konkretnych rezultatów - oświadczył w środę szef MSZ Mohammad Dżawad Zarif.
- Nie chcemy robić z takich rozmów tematu tabu, ale musiałyby przynieść rezultaty i nie być stratą czasu - podkreślił szef dyplomacji w wywiadzie dla irańskiej agencji prasowej ISNA.
"Chaos amerykańskiej polityki"
W ubiegłym tygodniu prezydent USA Donald Trump zadeklarował, że jest gotów "w dowolnym momencie" i bez warunków wstępnych spotkać się z irańskim prezydentem Hasanem Rowhanim. Później jednak amerykański sekretarz stanu Mike Pompeo relatywizował tę wypowiedź szefa państwa i przedstawił warunki, które musiałyby zostać spełnione, by do spotkania doszło.
Jak podkreślił Zarif, świadczy to o "chaosie w amerykańskiej polityce zagranicznej".
Władze Iranu muszą mieć pewność, że Trump nie powie już czegoś pod wpływem chwilowego nastroju oraz, że oferta rozmów to nie "spektakl" - powiedział irański minister. - Powinniśmy wszystko dokładnie sprawdzić i na podstawie naszych interesów narodowych podjąć rozsądną decyzję - dodał.
Dla Zarifa i Rowhaniego podstawowym warunkiem koniecznym do podjęcia rozmów jest powrót USA do porozumienia w sprawie irańskiego programu atomowego z 2015 roku. Jeśli USA nie przestrzegają międzynarodowego układu, który wcześniej same podpisały, to równie szybko mogłyby zlekceważyć rezultaty nowych negocjacji - podkreślają obaj politycy.
USA odchodzą od porozumienia
Na początku maja Trump wycofał USA z międzynarodowego porozumienia nuklearnego z Iranem, argumentując, że nie obejmuje ono irańskiego programu pocisków balistycznych, nie odnosi się do prób wywierania wpływu przez Iran na państwa regionu ani nie wyznacza perspektyw po wygaśnięciu umowy w 2025 roku. Poinformował też o ponownym wprowadzeniu wszystkich sankcji nałożonych na ten kraj, które obowiązywały przed zawarciem umowy. Część sankcji weszła ponownie w życie 6 sierpnia, a część z nich zacznie obowiązywać 4 listopada.
Zawarta w lipcu 2015 roku umowa między sześcioma mocarstwami (USA, Rosja, Chiny, Francja, Wielka Brytania i Niemcy) a Iranem ma na celu ograniczenie programu nuklearnego tego kraju w zamian za stopniowe znoszenie międzynarodowych sankcji gospodarczych.
Autor: mm/adso / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock