Rzadka koalicja w Iraku. Dżihadyści z Państwa Islamskiego zaatakowali sunnickie miasto Dhuluiya nad rzeką Tygrys w środkowym Iraku. Z pomocą przyszli szyici z miasta Balad na przeciwległym brzegu rzeki.
Dhuluiya to miasteczko położone nad Tygrysem. Przebiega przez nie autostrada łącząca północ i południe, przez co miasto było potencjalnym celem ataku dżihadystów. Rozpoczął się on we wtorek wieczorem. Walki trwały do czwartku. Była to jedno z większych starć w Iraku w ostatnich dniach.
Dżihadyści przybyli do miasta po raz pierwszy w czerwcu. Zażądali wtedy wydania 35 członków lokalnej policji. Rządzące miastem plemię al-Jubouri odmówiło. Wtedy terroryści rozpoczęli ataki na miasto. W końcu szala zwycięstwa przechyliła się na stronę dżihadystów. W decydującym momencie z pomocą sunnitom przyszli szyici mieszkający w położonym na drugim brzegu rzeki mieście Balad. - Mieszkańcy Balad dostarczyli nam żywność i amunicję. Niektórzy z nich walczą razem z nami - mówi przedstawiciel plemienia Abdullah Mohammed.
Takie lokalne sojusze zdarzają się w Iraku bardzo rzadko. Jak mówi szef lokalnych władz Turki Khalaf, współpraca między miastami może być przykładem dla całego kraju.
Sunnici razem z Kurdami
Z kolei na północy Iraku inne potężne sunnickie plemię walczyło u boku kurdyjskich Peszmergów, próbując wyprzeć dżihadystów z miasta Rabia na granicy turecko-syryjskiej. Ostatecznie połączone siły odzyskały kontrolę nad miastem.
Dżihadyści z Państwa Islamskiego opanowali w czwartek większą część miasta Hit na zachodzie Iraku w prowincji Anbar - poinformowały lokalne władze podkreślając, że porażka irackiej armii wynika ze znaczącej przewagi w uzbrojeniu bojowników. Agencja Reutera zwraca uwagę, że opanowanie Hit umożliwi Państwu Islamskiemu przeprowadzenie ofensywy w kierunku ważnej bazy wojskowej Ajn al-Asad w pobliżu miasta al-Bagdadi.
Autor: kło / Źródło: Reuters