Niezapowiedziana wizyta szefa Pentagonu Lloyda Austina w Iraku

Źródło:
PAP

Na zaproszenie irackiego rządu Stany Zjednoczone pozostawią w Iraku kontyngent wojskowy - oświadczył we wtorek szef Pentagonu, cytowany przez agencję Reutera. Lloyd Austin we wtorek złożył niezapowiedzianą wizytę w Bagdadzie, gdzie spotkał się z premierem Mohammedem Szia al-Sudanim.

- Siły USA, na zaproszenie irackiego rządu, gotowe są pozostać w Iraku. (...) Stany Zjednoczone będą nadal wzmacniać i pogłębiać partnerstwo (z Bagdadem) na rzecz bezpieczeństwa, stabilności i suwerenności Iraku - powiedział Lloyd Austin w czasie niezapowiedzianej wizyty w Bagdadzie.

Mohammed Szia al-Sudani oznajmił w komunikacie, że stanowisko jego rządu polega na utrzymywaniu równowagi w relacjach z regionalnymi i międzynarodowymi partnerami, w oparciu o wspólne interesy i poszanowanie suwerenności. Dodał, że "stabilność Iraku jest kluczem do bezpieczeństwa i stabilności regionu".

Kontyngent, który USA utrzymują obecnie w Iraku, liczy 2,5 tys. żołnierzy, ponadto 900 amerykańskich wojskowych stacjonuje w Syrii. Zadaniem tych oddziałów jest wspieranie lokalnych wojsk w walce z tzw. Państwem Islamskim (IS), które w 2014 roku opanowało znaczne tereny w obu tych krajach.

Koniec politycznego impasu w Iraku

Powołując się na ekspertów, Reuters pisze, że wizyta Austina w Bagdadzie ma pomóc Sudaniemu w ograniczeniu wpływów Iranu w Iraku.- Sądzę, że przywódcy Iraku podzielają nasze dążenie do tego, by Irak nie stał się polem rozgrywek w konflikcie między USA i Iranem - powiedział agencji wysokiej rangi przedstawiciel Pentagonu.

Kandydaturę Sudaniego, który objął stanowisko szefa rządu w październiku ubiegłego roku, wysunął największy blok parlamentarny - Rama Koordynacyjna - wspierany przez Iran sojusz głównie szyickich partii, który zdołał jednak zawrzeć polityczny sojusz z ugrupowaniami kurdyjskimi i sunnickimi.

Powołanie gabinetu Sudaniego zakończyło trwający od wyborów w październiku 2021 roku polityczny impas w Iraku.

Autorka/Autor:ft//now

Źródło: PAP