Ministerstwo obrony Izraela reaguje na wyniki międzynarodowego śledztwa dziennikarskiego dotyczącego inwigilacji. Przekazało w poniedziałek, że eksport produktów cybernetycznych jest prowadzony wyłącznie w celu zwalczania przestępczości i terroryzmu. Producent służącego do inwigilacji oprogramowania Pegasus, NSO Group, zaprzeczył "fałszywym oskarżeniom" podnoszonym przez organizacje i przekazał, że technologia sprzedawana jest tylko organom ścigania i agencjom wywiadowczym sprawdzonych rządów.
"Nasze technologie są wykorzystywane każdego dnia do rozbijania pedofilskich grup, wykorzystywania seksualnego i narkotykowego, lokalizowania zaginionych i porwanych dzieci, lokalizowania ocalałych z zawalonych budynków i ochrony przestrzeni powietrznej przed wrogimi dronami" - przekazała firma NSO Group w oświadczeniu.
Z kolei ministerstwo obrony Izraela oświadczyło, że eksport produktów cybernetycznych jest prowadzony "wyłącznie podmiotom rządowym, do użytku zgodnego z prawem i wyłącznie w celu zapobiegania i badania przestępczości oraz zwalczania terroryzmu".
"W przypadkach, w których eksportowane produkty są używane z naruszeniem licencji eksportowych lub certyfikatów końcowego przeznaczenia, podejmowane są odpowiednie środki" - zapewniło ministerstwo.
Infiltrowani dziennikarze, politycy, działacze i szefowie firm
Według zakrojonego na szeroką skalę dochodzenia, opublikowanego w niedzielę przez konsorcjum 17 mediów międzynarodowych, w tym dzienniki "Le Monde", "Guardian" i "Washington Post", wśród osób inwigilowanych za pośrednictwem Pegasusa jest między innymi kilku węgierskich dziennikarzy.
Konsorcjum przeanalizowało listę 50 tysięcy numerów telefonów, które klienci NSO Group mogli wybrać do nadzorowania poprzez Pegasusa. Na liście tej znajdują się numery telefonów co najmniej 180 dziennikarzy, 600 polityków, 85 działaczy na rzecz praw człowieka i 65 szefów firm z całego świata.
Przy pomocy oprogramowania Pegasus można nie tylko podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego smartfona, ale też uzyskać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, na przykład e-maili, zdjęć czy nagrań wideo. NSO Group może sprzedawać Pegasusa za granicę tylko za zgodą izraelskiego ministerstwa obrony.
Źródło: Reuters PAP