W centrum uwagi indyjskich mediów w ostatnich dniach jest historia dziewczynki, która w wyniku gwałtu zaszła w ciążę. Sąd zdecydował, że aborcja w tym przypadku jest niedozwolona. Dziewczynka nie jest świadoma tego, przez co przechodzi. Jej rodzina nie chce mieć nic wspólnego z dzieckiem, które ma przyjść na świat we wrześniu.
- Wielokrotnie mieliśmy do czynienia z przypadkami ciąż u 14- lub 15-latek, ale to jest pierwszy raz, kiedy mam do czynienia z ciężarną 10-latką - mówi Mahavir Singh ze Stanowego Biura ds. Obsługi Prawnej w Chandigarh, cytowany przez portal BBC, który opisuję tragiczną historię.
Za późno na aborcję
Singh zajmuje się sprawą dziewczynki z północnej części kraju, która wywołała burzę w Indiach. Jak podają media, 10-latka zaszła w ciążę po tym, jak jeden z jej krewnych wielokrotnie ją zgwałcił. BBC informuje, że mężczyzna przebywa w areszcie i czeka na proces.
Ofiara napastnika opisywana jest przez indyjskie media jako uśmiechnięte dziecko. Dziewczynka bardzo lubi język angielski, matematykę i ma talent do rysowania. 28 lipca Sąd Najwyższy Indii odrzucił petycję jej rodziny o zgodę na aborcję. Jak uzasadniono, 32. tydzień ciąży, w którym wtedy była dziewczynka. to za późno, aby dokonać zabiegu.
Zespół lekarzy, których o opinię poprosił sąd, wyraził obawy, że zabieg w tak zaawansowanym stanie mógłby być "zbyt ryzykowny" dla dziewczynki, a płód rozwija się dobrze.
Rodzina 10-latki przyjęła orzeczenie sądu z rozczarowaniem. Indyjskie prawo nie zezwala na aborcję po 20. tygodniu ciąży. W innych przypadkach jest ona możliwa, gdy lekarze wykażą, że ciąża zagraża życiu matki. W ostatnich latach indyjskie sądy rozpatrywały wiele petycji składanych przez rodziny dzieci, które zostały zgwałcone, a których ciąża przekroczyła 20. tydzień. W większości przypadków fakt spodziewania się dziecka był odkrywany późno, ponieważ dzieci nie były świadome swojego stanu, a rodzice niczego nie podejrzewali.
Jak podaje UNICEF, w Indiach co 155 minut dochodzi do gwałtu na dziecku poniżej 16. roku życia. Co 13 godzin gwałcone jest dziecko, które nie ukończyło 10 lat. Tylko w 2015 roku zgwałconych zostało ponad 10 tys. dzieci. Z badań rządowych wynika, że w Indiach ponad 53 proc. dzieci doświadczyło jakiejś formy przemocy seksualnej.
"Nie ma pojęcia, co się z nią dzieje"
W przypadku 10-latki, ciąża została wykryta zaledwie w połowie lipca. Dziewczynka narzekała wtedy na silny ból w podbrzuszu i matka zabrała ją do lekarza. Rodzice twierdzą, że nie zauważyli objawów sugerujących ciążę, być może dlatego, że - jak piszą media - dziewczynka jest "zdrowym, pyzatym dzieckiem". Ponadto "nawet w najgorszych koszmarach" nie dopuszczali myśli, że ich 10-letnia córka może być w ciąży - pisze BBC.
Dziewczynka "jest zupełnie niewinna i nie ma pojęcia, co się z nią dzieje" - mówi jedna z osób, która ma z nią kontakt, cytowana przez brytyjskiego nadawcę. Najbliżsi dziewczynki z trudem sobie radzą z rodzinną tragedią.
Rodzice robią, co mogą, by ich córka nie wiedziała, że będzie rodziła dziecko. Powiedziano jej jedynie, że ma wielki kamień w żołądku i dlatego jej brzuch jest wypięty.
W ostatnich dniach, jak podaje brytyjski serwis, policjanci, pracownicy socjalni i doradcy społeczni byli częstymi gośćmi w domu dziewczynki, otoczonym stale przez tłum dziennikarzy. - Dziewczynka mogła nie rozumieć dokładnie problemu, wagi sytuacji, ale myślę, że teraz coś do niej dociera - twierdzi jeden z lokalnych urzędników w rozmowie z BBC.
Rodzina nie chce mieć nic wspólnego z dzieckiem 10-latki
Rodzina 10-latki jest biedna i żyje w ciasnym, jednopokojowym mieszkaniu. Ojciec jest urzędnikiem, matka pracuje jako pomoc domowa. Policjantka, która badała sprawę mówiła, że to "bardzo miła rodzina". Zdaniem funkcjonariuszki są to prości ludzie, którzy nie mieli pojęcia o zbrodni, jaką popełnił ich kuzyn. Jak relacjonowała w rozmowie z BBC policjantka, "matka za każdym razem opowiada o córce z płaczem, a ojciec zachowuje się tak, jakby jego córka została zamordowana". Dotychczasowe badania lekarskie wykazują, że dziewczynka jest w dobrym stanie, chociaż ma lekką anemię. Dziewczynka urodziła się z dziurą w sercu, która została zoperowana w 2013 roku. Chociaż lekarze uważają, że ciąża nie wpłynie na stan jej serca, podkreślają fakt, że jest o wiele za młoda na urodzenie dziecka.
Dziecko 10-latki ma przyjść na świat w połowie września. Lekarze zapowiadają cesarskie cięcie. Rodzina dziewczynki nie chce mieć z dzieckiem nic wspólnego, dlatego trafi ono do ośrodka opiekuńczego. Potem rozpoczną się poszukiwania domu dla niego. Eksperci medyczni podkreślają, że 10-latka będzie miała uraz psychiczny po porodzie i będzie potrzebowała natychmiastowej pomocy psychologa dziecięcego.
W Indiach co roku 45 tysięcy dorosłych kobiet umiera podczas porodu. Ryzyko zgonu podczas porodu u kobiet poniżej 15. roku życia jest dwa i pół razu wyższe niż u kobiet powyżej 20. roku życia.
Autor: tmw/adso / Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock