Kolejne mocarstwo testuje swój nowoczesny lotniskowiec. Kilka miesięcy temu próby rozpoczął chiński Shi Lang, teraz w morze wyruszył indyjski INS Vikramaditya. Obie jednostki rywalizujących azjatyckich mocarstw mają identyczną genezę - są znacznie przebudowanymi starymi okrętami wybudowanymi dla floty ZSRR.
Indie w przeciwieństwie do Chin posiadają w służbie lotniskowiec, jednak jest on bardzo stary i pilnie wymaga wymiany. Chcąc utrzymać swoją mocarstwową pozycję w regionie i nie pozostać w tyle za Państwem Środka, Indie zamówiły nową jednostkę.
Zawiłe losy
Ponieważ indyjskie stocznie nie mają doświadczenia w budowie tak skomplikowanych jednostek (poprzednie kupowano z drugiej ręki od Wielkiej Brytanii), złożono zamówienie za granicą. Nie zakupiono jednak ani kompletnie nowej jednostki, ani wysłużonej, wycofanej ze służby przez jakieś mocarstwo. Sięgnięto po środek pośredni.
INS Vikramaditya jest bowiem starym radzieckim lotniskowcem floty ZSRR Admirał Gorszkow, którego budowę rozpoczęto jeszcze pod koniec 70-tych. Początkowo jednostka nazywała się Baku. Budowa trwała wyjątkowo długo, bo do służby okręt trafił niemal dekadę później. Okręt nie nasłużył się długo, bowiem w 1996 roku zostały odstawiony do rezerwy na fali cięć sił zbrojnych po upadku ZSRR.
Niemal od razu Admirałem Gorszkowem zainteresowały się Indie, jednak negocjacje co do zakupu trwały znów niemal dekadę. W 2004 roku ustalono, że lotniskowiec trafi do nowego właściciela za darmo, ale Indie sfinansują jego gruntowną przebudowę i zakupią w Rosji nowe samoloty na jego pokład. Łącznie koszt miał wynieść nieco ponad miliard dolarów.
Kosztowna budowa
Prace nad lotniskowcem w stoczni w Siewierodwińsku na północy Rosji napotykały jednak na problemy, głównie natury finansowej i organizacyjnej. Przebudowa zaliczyła czteroletnie opóźnienie i ponad dwukrotny wzrost kosztów. Po ostrych sporach ostateczna cena przebudowy to 2,3 miliarda dolarów.
Jednostka zmieniła się w znacznym stopniu względem swojego pierwotnego kształtu. Z dziwnej hybrydy służącej do przenoszenia tylko samolotów skróconego startu i lądowania oraz silnego uzbrojenia rakietowego, INS Vikramaditya stał się rasowym lotniskowcem. Na jego pokłądzie będą stacjonować rosyjskie myśliwce Mig-29K, odpowiednio dostosowane do bazowania na okręcie.
Jednostka po raz pierwszy wyruszyła w morze w piątek. Mieszana rosyjsko-indyjska załoga będzie prowadzić próby przez 120 dni. - Wstępna faza będzie prowadzona na Morzu Białym, później okręt przejdzie na Morze Barentsa, gdzie będą prowadzone testy startów i lądowań samolotów - podała indyjska flota.
Autor: mk\mtom / Źródło: indianexpress.com
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia CC BY SA