Skradziono część prochów Mahatmy Gandhiego. Złodzieje zostawili napis "zdrajca"


W 150. rocznicę urodzin Mahatmy Gandhiego skradziono część jego prochów z poświęconego mu muzeum w okręgu Rewa. Złodzieje pozostawili po sobie napis "zdrajca" na zdjęciu twórcy państwowości indyjskiej. W sprawie wszczęto dochodzenie - podała w czwartek indyjska prasa.

Prochy Gandhiego po tradycyjnej kremacji w Delhi nad Jamuną w 1948 roku nie zostały wrzucone zgodnie z hinduskim zwyczajem do rzeki, tylko podzielone i rozesłane po różnych miejscach w Indiach. Trafiły między innymi do Rewy w stanie Madhya Pradeś.

Kradzież prochów uznano również za potencjalne naruszenie pokoju, gdyż w upamiętniającym Mahatmę miejscu złodzieje zostawili po sobie napis "zdrajca" na jego zdjęciu na plakacie.

Wróg skrajnie prawicowych organizacji

Część nacjonalistycznie nastawionych hinduistów uważa Gandhiego, mimo że był on pobożnym hinduistą, za zdrajcę narodu. Winią go za podział Indii i rozlew krwi, do którego doszło po uzyskaniu przez kraj niepodległości.

W latach 1946–1947 w rezultacie zamieszek o charakterze religijnym zginęło kilka tysięcy ludzi, między innymi doszło do rzezi Hindusów w Kalkucie. Sam Gandhi, który był przeciwny podziałowi kraju i nie chciał godzić się na udział muzułmanów we władzy, zaakceptował jednak utworzenie muzułmańskiego Pakistanu, by uniknąć wojny domowej.

Mohandas Karamćand Gandhi, polityk i twórca państwowości indyjskiej, urodził się 2 października 1869 roku. Zamordował go w styczniu 1948 roku fundamentalista należący do skrajnie prawicowych organizacji hinduistycznych.

Autor: asty//now / Źródło: PAP