Informację o możliwych planach rządu w Delhi przekazały we wtorek indyjskie media. Według doniesień "Times Now" gabinet kierowany przez Narendrę Modiego zamierza podczas najbliższej sesji parlamentu - w dniach 18-21 września - złożyć projekt rezolucji zmieniający nazwę kraju na Bharat. Spekulacje w tej sprawie nasiliły się po tym, jak media obiegła informacja, że na zaproszeniach dla przywódców państw na uroczysty obiad podczas zbliżającego się szczytu G20 w Delhi, Droupadi Murmu podpisana jest jako "Prezydent Bharatu" zamiast jak dotychczas "Prezydent Indii".
ZOBACZ TEŻ: Małpy mogą zakłócić szczyt G20. Władze Delhi mają pomysł, jak temu zaradzić
Dlaczego Bharat?
Jak pisze BBC, w indyjskiej konstytucji pojawiają się obie nazwy, choć Bharat tylko raz – w art. 1, który mówi, że "Indie, czyli Bharat, będą Unią Stanów". Potem w ustawie zasadniczej używana jest jedynie nazwa Indie. Portal podkreśla też, że na wszystkich oficjalnych stronach internetowych Indii nadal używa się terminu "rząd Indii", a na platformie X (dawniej Twitter) "pani Murmu jest nadal określana jako Prezydent Indii". "Różnicą jest język: po angielsku kraj nazywany jest Indiami. W języku hindi jest to Bharat. Jeśli spekulacje okażą się prawdziwe, wtedy kraj będzie nazywany Bharat zarówno w hindi, jak i po angielsku" - wyjaśnia portal India Today. Słowo "Indie" znane jest na arenie międzynarodowej, a "Bharat" pojawia się częściej w indyjskiej literaturze i innych formach kultury popularnej. Według historyków pochodzi ono z sanskrytu, języka starożytnych, średniowiecznych i wczesnonowożytnych Indii.
Za zmianą nazwy miało już opowiedzieć się wielu polityków rządzącej prawicowej Indyjskiej Partii Ludowej (BJP), według których nazwa Indie to pozostałość po brytyjskich kolonizatorach i "symbol niewolnictwa". Brytyjczycy rządzili tym krajem przez około 200 lat aż do uzyskania przez niego niepodległości w 1947 roku. Partia BJP od dawna próbuje wymazać pozostałości czasów kolonialnych, zmieniając nazwy np. ulic.
Doniesienia o zmianie nazwy kraju zostały skrytykowane przez opozycję. Shashi Tharoor z Indyjskiego Kongresu Narodowego napisał na platformie X, dawnym Twitterze, że Hindusi powinni "nadal używać obu słów zamiast zrzekać się roszczeń do nazwy kojarzącej się z naszą historią. Nazwy, która jest rozpoznawana na całym świecie". "Mam nadzieję, że rząd nie postąpi tak głupio, by całkowicie zrezygnować z 'Indii', których budowanej przez wieki wartości marki nie da się obliczyć" - dodał.
ZOBACZ TEŻ: Indyjski lądownik podskoczył na Księżycu. Widać to na nagraniu
Autorka/Autor: pb//am
Źródło: BBC, India Today, Al-Jazeera, Times Now
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock