Niecałe pół metra długości to mały krok dla człowieka, ale wielki dla sondy księżycowej. Na taką odległość - w podskoku - przemieściła się indyjska sonda Chandrayaan-3 Vikram. Zespół naukowców uznał, że manewr przebiegł bez zarzutu.
Indyjska Organizacja Badań Kosmicznych (ISRO) opublikowała w poniedziałek nagranie z eksperymentu ich lądownika. Chandrayaan-3 Vikram, który od kilkunastu dni działa na naszym naturalnym satelicie, miał do wykonania bardzo istotny manewr. Sonda podskoczyła na powierzchni Księżyca. Badacze zgodnie uznali, że sonda spisała się doskonale i "przekroczyła oczekiwane cele".
Agencja przekazała za pośrednictwem mediów społecznościowych, że lądownik "odpalił silniki, podniósł się na około 40 centymetrów oraz - zgodnie z założeniami - bezpiecznie wylądował 30-40 centymetrów dalej".
Na nieznanym terenie
Statek kosmiczny dotarł na niezbadany, południowy biegun Księżyca 23 sierpnia. Tym samym Indie stały się pierwszym krajem, któremu udał się taki wyczyn. Udane lądowanie ucieszyło jeszcze bardziej środowisko naukowe, gdyż kilka dni wcześniej rosyjska sonda Łuna-25 zawiodła w podobnej misji.
Indie już w 2019 roku próbowały dostać się na Księżyc, ale próba się nie powiodła. Teraz wszystko przebiegło bez zarzutu, a lądowanie sondy Chandrayaan-3 Vikram okrzyknięto jednym z największych naukowych osiągnięć Indii.
Źródło: Reuters