"Premier Orban żąda natychmiastowego zablokowania wszelkiej pomocy dla Ukrainy. Popiera też propozycję ustępstw terytorialnych Ukrainy i jej częściowego rozbrojenia" - napisał premier Donald Tusk w serwisie X.
"W sumie nic dziwnego, że w Budapeszcie azyl znaleźli Ziobro i Romanowski" - dodał.
Azyl Ziobry i Romanowskiego na Węgrzech
Zbigniewowi Ziobrze, który przebywa na Węgrzech, prokuratura chce postawić 26 zarzutów za domniemane nadużycia w rozdzielaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości. Prokurator domaga się dla Ziobry tymczasowego aresztu, który pozwoli mu wystąpić z listem gończym za nim. O areszcie ma zdecydować sąd. Wobec byłego ministra sprawiedliwości prokuratura zarządziła zabezpieczenie majątkowe.
Marcin Romanowski uzyskał azyl na Węgrzech pod koniec ubiegłego roku. Polityk PiS ma postawione prokuratorskie zarzuty w związku z nieprawidłowościami w Funduszu Sprawiedliwości i jest ścigany Europejskim Nakazem Aresztowania.
Orban: tej wojny nie da się wygrać na polu bitwy
Wcześniej w sobotę premier Węgier Viktor Orban ocenił, że jeśli przywódcy Europy dalej będą wysyłać pieniądze i broń na Ukrainę bez wsparcia USA, utorują drogę konfliktowi europejsko-rosyjskiemu.
"Wojna rosyjsko-ukraińska doprowadziła Europę do historycznego punktu zwrotnego. Prezydent Donald Trump nie zrezygnował z dążenia do pokoju na Ukrainie. Możemy zawrócić z tego ślepego zaułka i w końcu zjednoczyć się wokół inicjatywy pokojowej prezydenta Trumpa, włączając w to brukselskich biurokratów" - napisał Orban.
"Wymagałoby to od prowojennych przywódców zmierzenia się z faktem, że w ciągu ostatnich 3,5 roku zmarnowali ciężko zarobione pieniądze Europejczyków na wojnę, której nie da się wygrać na polu bitwy" - dodał węgierski premier. Poinformował też, że wysłał w tej sprawie list do szefowej Komisji Europejskiej.
Według niego "druga droga prowadzi prosto do wojny". "Jeśli europejscy prowojenni przywódcy będą nadal pompować pieniądze i broń w Ukrainę bez wsparcia Stanów Zjednoczonych, utorują drogę do konfliktu europejsko-rosyjskiego. Europa doskonale wie, dokąd prowadzi ta droga, a konsekwencje są tragiczne" - ocenił. Węgierski przywódca podkreślił, że "nie ma wątpliwości, którą drogę wybiorą Węgry i jest to droga pokoju".
Autorka/Autor: kkop/kris
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images