22-letni Mamoudou Gassama, który w heroiczny sposób uratował dziecko wiszące na wysokości czwartego piętra, chce zostać strażakiem. We wtorek paryscy ratownicy oprowadzili go po posterunku i pokazali na czym polega ich praca. – Zrobię wszystko, żeby się tu dostać – powiedział strażakom.
Pochodzący z Mali mężczyzna, który stał się bohaterem francuskich mediów po tym, jak uratował czteroletniego chłopca, wspinając się po balkonach na czwarte piętro.
"Zrobię wszystko, żeby się tu dostać"
We wtorek rano 22-latek zjawił się w ratuszu w Bobigny, gdzie otrzymał dokumenty przyznające prawo pobytu we Francji. Dzięki nim będzie mógł ubiegać się o pracę. Jak poinformował szef prefektury Sekwana-Saint Denis, Pierre-Andre Durand, mężczyzna złożył podanie o przyjęcie na służbę obywatelską do straży pożarnej.
Jeśli jego podanie zostanie rozpatrzone pozytywnie, to rozpocznie 10-miesięczny staż. Miesięcznie zarobi około 480 euro.
We wtorek po południu Gassama odwiedził siedzibę główną paryskiej straży pożarnej, gdzie mógł zapoznać się z charakterem pracy. Został entuzjastycznie przyjęty przez strażaków, którzy oprowadzali go po swoim miejscu pracy.
– Zrobię wszystko, żeby się tu dostać – powiedział.
« Je vais tout faire pour y arriver » a réagi #MamoudouGassama lors de sa visite de la caserne de Champerret. pic.twitter.com/DRA2nHxG8M
— Pompiers de Paris (@PompiersParis) 29 maja 2018
Spektakularna akcja
Błyskawiczna kariera mężczyzny rozpoczęła się od wydarzeń z sobotniego wieczora. Według relacji Mamoudou był z kilkoma kolegami w greckiej knajpce na ulicy Marx Dormoy w paryskiej 18. dzielnicy.
Oglądali mecz, kiedy usłyszeli krzyki na zewnątrz i dźwięk klaksonów samochodowych. - Wyszedłem na ulicę i zobaczyłem dziecko, które zwisało z balkonu i zaraz mogło spaść - relacjonował Gassama. Nie myśląc długo, rzucił się biegiem w kierunku budynku.
- Szukałem sposobu, aby je ocalić. Dzięki Bogu udało mi się wspiąć po fasadzie budynku do balkonu - opowiadał mężczyzna. Z nagrania wynika, że wspięcie się z parterowego balkonu na czwarte piętro zajęło Gassamie mniej niż 30 sekund.
Po dotarciu do dziecka chwycił je i wciągnął na balkon. Przybyli na miejsce strażacy stwierdzili, że zarówno on, jak i dziecko byli w szoku, ale w dobrym stanie. Mężczyźnie opatrzono zadrapania, a dziecku jeden zerwany paznokieć.
Gassama został przez francuskie media okrzyknięty bohaterem. Pogratulowała mu między innymi burmistrz Paryża Anne Hidalgo, która nazwała go "spidermenem z 18. dzielnicy".
22-latek w poniedziałek został zaproszony do Pałacu Elizejskiego, gdzie osobiście pogratulował mu prezydent Emmanuel Macron. Polityk zapowiedział, że imigrant otrzyma pomoc w zostaniu strażakiem-ochotnikiem.
Poważne zarzuty dla ojca dziecka
Głos w sprawie zabrała rodzina uratowanego chłopca.
- To prawdziwy bohater - tak o Mamoudou powiedziała babcia dziecka, cytowana przez BBC News.
44-letni ojciec dziecka, który zostawił go w mieszkaniu i wyszedł na zakupy, usłyszał zarzut nieodpowiedniej opieki nad chłopcem. Grozi mu za to do dwóch lat więzienia i 30 tys. euro grzywny.
Jak przekazał prokurator, dodatkowo opóźnił on swój powrót do mieszkania, by zagrać w pokemony. - Nie mogę usprawiedliwić tego, co zrobił mój mąż - dodała matka chłopca.
Z Mali do Francji
Natomiast, pisze "Guardian", droga 22-latka z Mali od imigranta do bohatera Francji była bardzo kręta.
Najpierw - jako nastolatek - opuścił swoją ojczyznę, skąd udał się do Libii - tutaj został aresztowany i pobity. Następnie udał się w niebezpieczną podróż statkiem do Włoch. W Italii spędził cztery lata, a następnie przyjechał we wrześniu ubiegłego roku do Francji, gdzie dołączył do brata.
Bez prawa do legalnego pobytu 22-latek spał na podłodze ośrodka zajmowanego przez imigrantów w Montreuil na przedmieściach Paryża. Wraz z sześcioma imigrantami zajmował niewielkie pomieszczenie.
"Guardian" alarmuje, że tylko w północnym Paryżu około 2 tys. nielegalnych imigrantów śpi pod wiaduktami autostrad oraz w kanałach, gdzie zdaniem lekarzy, panują "katastrofalne warunki higieniczne".
Gassama został przez francuskie media okrzyknięty bohaterem. Pogratulowała mu między innymi burmistrz Paryża Anne Hidalgo, która nazwała go "spidermenem z 18. dzielnicy". Mężczyzna otrzymał też zaproszenie do Pałacu Elizejskiego, gdzie w poniedziałek osobiście pogratulował mu prezydent Emmanuel Macron. Polityk zapowiedział, że imigrant otrzyma francuskie obywatelstwo i pomoc w zostaniu strażakiem-ochotnikiem. (http://www.tvn24.pl)
Autor: ptd/adso / Źródło: The Guardian, BBC News, tvn24, La Croix
Źródło zdjęcia głównego: Pompiers de Paris/Twitter