It's a girl - ta informacja podwójnie ucieszyła brytyjską rodzinę królewską. Nie chodzi tylko o fakt, że księżniczka, która przyszła na świat w sobotę, i jej mama czują się dobrze. Narodziny dziewczynki to bowiem ogromny zastrzyk finansowy dla brytyjskiej gospodarki. Analitycy szacują, że pojawienie się na świecie siostry małego George'a przyniesie 80 mln funtów zysku już w kilka dni po jej narodzinach.
Podczas gdy Wielka Brytania i reszta świata wyczekiwały z zapartym tchem na narodziny drugiego dziecka Kate Middleton, eksperci kalkulowali, jak duży wpływ na brytyjską gospodarkę będzie miało to wydarzenie.
Trzymali kciuki, by na świat przyszła dziewczynka, bo to oznacza spory zastrzyk finansowy dla Wielkiej Brytanii.
Wystarczy przypomnieć, że w kilka dni po swoich narodzinach, w lipcu 2013 roku mały George "zarobił" 247 mln funtów. Brytyjczycy oszaleli na jego punkcie. Szampan lał się strumieniami, a ze sklepów w błyskawicznym tempie znikały pierwsze pamiątki i gadżety związane z jego narodzinami.
Ikona mody
Narodziny jego siostry nie budzą aż tak ogromnych emocji. Analitycy szacują, że dziewczynka może zarobić w ciągu kilku najbliższych dni znacznie mniej, bo 80 mln funtów. Ale za to w perspektywie długoterminowej jej pojawienie się na świecie może być bardzo opłacalne. Eksperci wyliczają, że w ciągu swojego życia zarobi dla brytyjskiej gospodarki miliard funtów. Gdyby na świat przyszedł chłopiec, nie byłoby mowy o takich pieniądzach.
Profesor Joshua Bamfield, dyrektor brytyjskiego Centrum Badań Ekonomicznych, twierdzi, że dziewczynka będzie miała duży wpływ zwłaszcza na branżę mody.
Wystarczy spojrzeć na jej mamę. Kreacje, w których Kate pojawia się publicznie błyskawicznie znikają ze sklepowych półek. Warto przypomnieć też debiut George'a. Gdy w grudniu 2014 r. opublikowano pierwsze oficjalne zdjęcia małego księcia, granatowy sweterek z postaciami strażników Królewskiej Gwardii, który miał na sobie, w ekspresowym tempie zniknął z magazynów.
- Książę George bez wątpienia wyrasta nam na jednego z najlepiej ubranych mężczyzn Wielkiej Brytanii - pisali z kolei dziennikarze magazynu "GQ", którzy w styczniu tego roku umieścili Georga na 49. miejscu wśród najbardziej stylowych mężczyzn.
Księżniczka, czwarta w kolejce do brytyjskiego tronu, ma szansę stać się ikoną mody.
Dorastanie na oczach opinii publicznej
Komentatorzy zwracają uwagę, że za pieniądze nie można kupić zdrowia psychicznego i spokoju. Mała księżniczka będzie bowiem dorastała na oczach opinii publicznej, a ciężko wyobrazić sobie większą presję.
- Będą mówić, że jest ładna, potem, że nie jest znowu taka ładna, że je za dużo albo za mało - mówi Catherine Mayer, autorka biografii księcia Karola.
Królowa zachwycona
Córka księżnej Catherine i księcia Williama przyszła na świat w sobotę. Pałac Kensington poinformował, że dziewczynka przyszła na świat "bez komplikacji" o godzinie 8.34 (9.34 czasu polskiego) i przy porodzie obecny był ojciec, książę William. W oświadczeniu podano, że królowa Elżbieta, która przebywa w swym zamku w Windsorze, została poinformowana o narodzinach prawnuczki i jest "zachwycona". W tym samym szpitalu St. Mary w Londynie przyszedł na świat książę George.
Jest ona czwarta w kolejce do tronu, po dziadku Karolu, ojcu Williamie i bracie George'u. Na razie nie wiadomo, jak będzie miała na imię. Imię jej brata ogłoszono dwa dni po jego narodzinach. Gdy księżna Cambridge opuści z dzieckiem szpital, uda się najpierw do pałacu Kensington na kilka dni, a potem pojedzie wraz z rodziną do wiejskiej posiadłości Anmer Hall.
Autor: db\mtom / Źródło: telegraph.co.uk, CNN