Król Maroka Mohammed VI ogłosił, że opłaci koszty obrony prawnej swego ulubionego piosenkarza, popularnego w całym Maghrebie Saada Lamjarreda, który od piątku przebywa w paryskim areszcie. Marokański muzyk jest oskarżony o usiłowanie gwałtu na młodej kobiecie.
Jak podały źródła z marokańskiej ambasady we Francji, a także oficjalna marokańska agencja prasowa MAP, król doradził rodzinie Lamjarreda, aby zwróciła się do jednego z jego zaufanych adwokatów, Erica Duponta Morettiego. Jednocześnie monarcha zobowiązał się pokryć wszelkie koszty sądowe. Lamjarred, który miał występować w ubiegłą sobotę w paryskim Pałacu Kongresów, został zatrzymany przez policję w apartamencie hotelowym po tym, jak 20-letnia kobieta oskarżyła go o próbę gwałtu i agresję. Sędzia po przesłuchaniu domniemanej ofiary nakazał zatrzymanie artysty.
Idol młodzieży
Sprawa 31-latka, który rozpoczął karierę w 2011 roku rolą w serialu telewizyjnym, wywołała wielkie poruszenie w Maroku, a także wśród młodej publiczności w krajach Maghrebu, dla której w ciągu zaledwie paru lat stał się on idolem. Jego przebój zatytułowany "Jesteś szefem" ma setki milionów wejść na YouTube. Żaden marokański wokalista nie zdobył dotąd takiej popularności. O próbę gwałtu Lamjarred został oskarżony nie po raz pierwszy. W 2010 roku w Nowym Jorku w podobnej sytuacji został osadzony w areszcie. Wyszedł za kaucją i opuścił Stany Zjednoczone, ale jest nadal ścigany przez tamtejszy wymiar sprawiedliwości.
Autor: kło//rzw / Źródło: PAP