Bez zakłóceń, za to z rekordem frekwencji. Mieszkańcy Hongkongu zagłosowali

Aktualizacja:

Rekordowa liczba osób oddała głos w niedzielnych wyborach do rad dzielnic w Hongkongu. Głosowanie uznawane jest za referendum poparcia dla trwających w regionie od czerwca prodemokratycznych protestów. Jak doniosły zagraniczne media, w niedzielę obyło się bez większych zakłóceń.

Jak przekazały rządowe źródła, do godziny 21.30, a więc na godzinę przed zamknięciem lokali, w wyborach udział wzięło około 2,9 mln ludzi (blisko 70 proc. uprawnionych). Przekracza to blisko dwukrotnie liczbę głosów oddanych w wyborach przed czterema laty przez cały dzień. Wtedy zagłosowało 1,47 mln.

Bez zakłóceń

Przed wyborami podnoszono obawy, że głosowanie może zostać przełożone lub odwołane w związku z trwającymi od czerwca antyrządowymi demonstracjami, które regularnie przeradzają się w starcia pomiędzy radykalnymi protestującymi, a policją.

Jak doniosły zagraniczne media, w ciągu wyborczego dnia nie pojawiły się jednak doniesienia o zakłóceniach głosowania.

- Mam nadzieję, że tego rodzaju stabilność i spokój nie są związane tylko z dzisiejszymi wyborami, ale pojawiły się po to, by pokazać, że nikt nie chce, aby Hongkong znów popadł w chaos - powiedziała popierana przez rząd centralny Chińskiej Republiki Ludowej szefowa administracji Hongkongu Carrie Lam.

Rekordowo duże zainteresowanie

Hongkończycy wybierają 452 radnych 18 dzielnic spośród 1,1 tys. kandydatów. Uprawnionych do głosowania jest 4,13 mln osób.

W normalnych warunkach wybory do rad dzielnic, które zajmują się głównie sprawami lokalnymi, nie wzbudzają większego zainteresowania. Trwające głosowanie uznawane jest jednak za ważny wskaźnik poparcia społecznego dla antyrządowych protestów. Kandydaci obozu demokratycznego chcą wykorzystać to poparcie oraz rekordowo niską popularność hongkońskiego rządu, by odebrać jego sympatykom część wpływów na najniższym szczeblu administracji regionu.

Według obserwatorów duża frekwencja oznaczać będzie, że prodemokratyczne protesty, które coraz częściej przybierają formę gwałtownych konfrontacji, wciąż cieszą się dużym poparciem Hongkończyków.

Protestujący domagają się między innymi demokratycznych wyborów szefa administracji Hongkongu oraz wszystkich posłów lokalnego parlamentu. Żądają również niezależnego śledztwa w sprawie działań policji, której zarzucają używanie wobec demonstrantów nadmiernej siły. Władze regionu wykluczyły jednak wszelkie ustępstwa.

HongkongPAP

Autor: kris,mart, ft/adso / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: