Twórca prodemokratycznego hongkońskiego dziennika z nowymi zarzutami

Źródło:
PAP, Reuters

Spiskowanie w celu drukowania, wydawania, sprzedaży lub dystrybucji "podżegających publikacji". Założyciel zamkniętego prodemokratycznego hongkońskiego dziennika "Pinggwo Yatbou" ("Apple Daily") Jimmy Lai i sześcioro byłych pracowników gazety z nowymi zarzutami.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO

74-letni Jimmy Lai stawił się w sądzie wraz z sześciorgiem innych byłych pracowników gazety, określanej przed zamknięciem jako największy prodemokratyczny dziennik w Hongkongu. "Apple Daily" zakończył działalność w czerwcu tego roku po obławie policji, aresztowaniach dziennikarzy i zamrożeniu jego kont bankowych przez władze.

Ciążące zarzuty

Lai został zatrzymany ponad rok temu i obecnie przebywa w izolatce więzienia o najwyższym poziomie bezpieczeństwa Stanley Prison w Hongkongu – podała Agencja Reutera, powołując się na dwa źródła zapoznane ze sprawą. Został skazany pod zarzutem kilku "nieautoryzowanych zgromadzeń".

Na Laiu ciążą już dwa inne zarzuty na mocy przepisów bezpieczeństwa państwowego, narzuconych Hongkongowi przez komunistyczne władze w Pekinie w 2020 roku. Jednym z nich jest "zmowa z obcymi siłami w celu zagrożenia bezpieczeństwu państwa", za co grozić może mu nawet dożywocie.

Nowy zarzut dotyczy spiskowania w celu drukowania, wydawania, sprzedaży lub dystrybucji "podżegających publikacji" między kwietniem 2019 roku a czerwcem tego roku. Według prokuratorów materiały wydawane przez oskarżonych nawoływały do "nienawiści lub pogardy" wobec władz Hongkongu i Chin oraz "pobudzały niezadowolenie" społeczne.

Odroczony proces

Ten sam zarzut postawiono sześciorgu innych byłych pracowników "Apple Daily", w tym redaktorowi naczelnemu Ryanowi Lawowi i jego zastępczyni Chan Pui-man, a także dyrektorowi wydającej dziennik firmy Next Digital Cheung Kim-hungowi, publicyście Yeung Ching-kee, redaktorowi wersji anglojęzycznej Fung Wai-kongowi i starszemu redaktorowi Lam Man-chungowi.

Wszyscy są również oskarżeni o "zmowę z obcym państwem lub elementami zewnętrznymi". Ich proces został odroczony do 24 lutego 2022 roku, a do tego czasu będą przebywać w aresztach.

Agencja Reutera przypomniała, że wielokrotne aresztowania i oskarżenia wobec Laia spotkały się z krytyką ze strony zachodnich rządów, a także międzynarodowych organizacji broniących praw człowieka, które twierdzą, że wprowadzone przez Pekin kontrowersyjne przepisy zostały wykorzystane do uwięzienia wielu prodemokratycznych działaczy w Hongkongu oraz zmiażdżenia sprzeciwu obywatelskiego i wolności prasy.

Chiny i HongkongPAP

Autorka/Autor:tas

Źródło: PAP, Reuters