Zmniejszono kary ponad tysiącu skazanych za przestępstwa seksualne. Wśród nich gwałcicielowi z "watahy"

Źródło:
Reuters
Protesty w Hiszpanii w związku z wyrokami za przemoc seksualną (grudzień 2018)
Protesty w Hiszpanii w związku z wyrokami za przemoc seksualną (grudzień 2018)Reuters Archiwum
wideo 2/2
Protesty w Hiszpanii w związku ze skazaniami za przemocą seksualną (grudzień 2018)Reuters Archiwum

Sąd obniżył karę jednego z członków "watahy" - grupy mężczyzn, którzy w 2016 roku zgwałcili nastolatkę w hiszpańskiej Pampelunie. To właśnie od tej sprawy zaczęły się masowe protesty, które doprowadziły do rewolucyjnych zmian w prawie dotyczącym przemocy seksualnej. Szybko okazało się jednak, że nowe przepisy przyczyniły się także do powstania luki prawnej i dały niektórym przestępcom możliwość ubiegania się o skrócenie wyroków. Właśnie z tej furtki skorzystał teraz jeden ze skazanych za gwałt w Pampelunie.

Sąd Najwyższy Nawarry w północnej Hiszpanii obniżył karę więzienia jednemu z pięciu mężczyzn z tak zwanej "watahy" (hiszp. La Manada - tak w popularnym komunikatorze sami nazwali swoją grupę, której używali do rozmów). Mężczyzna został skazany za udział w zbiorowym gwałcie na nastolatce. Doszło do niego podczas święta Sanfermines w Pampelunie w 2016 roku. Wyrok obniżono teraz w jego przypadku z 15 na 14 lat więzienia. Decyzja może być zaskarżona do hiszpańskiego Sądu Najwyższego.

Obniżenie wyroku umożliwiła ustawa nazywana "solo sí es sí" ("tylko tak znaczy tak"), która - choć bardzo rozszerzająca pojęcie gwałtu (zgoda na stosunek seksualny musi być świadoma, nie może być domyślna) - scaliła w systemie prawnym odrębne wcześniej przestępstwa. W efekcie obniżony musiał zostać także najmniejszy wymiar kary przewidziany za niektóre czyny. To sprawiło, że od jesieni część skazanych ma możliwość ubiegania się o skracanie wyroków.

Protesty społeczne sprzed kilku lat, które wybuchły właśnie po gwałcie z Pampeluny, były związane z tym, że początkowo sąd zdecydował o skazaniu napastników z "watahy" na krótsze kary więzienia za nadużycie seksualne (kategorię, którą ustawa "solo sí es sí" zlikwidowała), za czym przemawiać miało między innymi to, że przerażona ofiara nie stawiała oporu, a jej rzekoma bierność miała oznaczać zgodę. Ostatecznie w 2019 roku hiszpański Sąd Najwyższy podniósł kary pięciu mężczyznom do 15 lat więzienia.

Wielka narodowa debata i presja na polityków doprowadziły do zatwierdzenia nowego prawa. Szybko okazało się jednak, że zawiera ono lukę, która od czasu wejścia nowych przepisów w życie doprowadziła do złagodzenia wymiaru kary ponad tysiącu skazanym i uwolnienia ponad stu sprawców przemocy seksualnej.

Członek grupy "La Manada" opuszcza gmach sądu w Sewilli (czerwiec 2019)
Członek grupy "La Manada" opuszcza gmach sądu w Sewilli (czerwiec 2019)Reuters Archiwum

Gwałt w Pampelunie w 2016 roku

18-letnia mieszkanka Madrytu została zgwałcona w lipcu 2016 roku podczas Sanfermines, obchodzonego corocznie w Pampelunie, stolicy wspólnoty autonomicznej Nawarra, święta ku czci św. Fermina. Najbardziej charakterystyczną częścią tego wydarzenia są gonitwy z bykami po ulicach miasta.

Protesty w Hiszpanii w związku z wyrokami za przemoc seksualną (grudzień 2018)
Protesty w Hiszpanii w związku ze skazaniami za przemocą seksualną (grudzień 2018)Reuters Archiwum

Autorka/Autor:ek/adso,kg

Źródło: Reuters