Hiszpańska policja poinformowała we wtorek, że aresztowała w okolicach Malagi rosyjskiego gangstera, kierującego największą organizacją handlującą narkotykami w Estonii. Jak podano w komunikacie, z obawy o swoje bezpieczeństwo mężczyzna miał zwyczaj spać z siekierą pod poduszką.
57-letni Wiaczesław Gulewicz dostał się w ręce policji w nadmorskiej miejscowości Mijas w Andaluzji. Na czele gangu znanego jako Kemerowo stał od czasu zabójstwa poprzedniego szefa Nikołaja Tarankowa, który zginął we wrześniu ubiegłego roku w Tallinie. Równolegle z akcją w Mijas przeprowadzono operację w Tallinie, gdzie zatrzymano trzech innych członków gangu, który estońska policja rozpracowywała od dwóch lat. Organizacja Kemerowo zajmowała się handlem bronią i narkotykami, wymuszeniami, prostytucją oraz handlem ludźmi. Wybuchła w niej wewnętrzna walka, gdy poparcie Tarankowa stracił kontrolujący rynek amfetaminy w Estonii Wiktor Worobiej, który "zgubił" partię towaru wartości miliona euro. Śledczy uważają, że to Worobiej zlecił zabicie Tarankowa. Gangster niemal nigdzie nie ruszał się bez ochrony. Wyjątek robił, gdy wyjeżdżał wędkować nad jezioro koło Tallina. To właśnie przy takiej okazji został zastrzelony.
Siekiera pod poduszką
Z obawy, że będzie następny do eliminacji, Gulewicz przeprowadził się na południe Hiszpanii, choć nawet tam nie czuł się bezpiecznie. Podczas jego aresztowania policja znalazła siekierę i długi nóż. Jak poinformowano, miał zwyczaj umieszczać je pod poduszką.
Obawy gangstera były najwyraźniej uzasadnione. W czerwcu w Katalonii zatrzymano domniemanego członka gangu, który - jak sądzi policja - przybył do Hiszpanii ze zleceniem zabójstwa Gulewicza. Wśród gangsterów zatrzymanych w Tallinie jest trener sztuk walki, który rekrutował szeregowych członków gangu w swojej szkole.
Autor: kg/adso / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Policia Nacional