Koniec poszukiwań po pożarze w klubie nocnym. "Przeżyli tragiczne zdarzenie" 

Aktualizacja:
Źródło:
BBC, PAP, Reuters

Osoby poszukiwane, które przebywały w klubie nocnym, gdzie w niedzielę rano wybuchł pożar, przeżyły tragiczne zdarzenie - poinformował rząd wspólnoty autonomicznej Murcji. W wyniku pożaru zginęło co najmniej trzynaście osób. Gazeta "La Verdad de Murcia" opublikowała treść dramatycznej wiadomości głosowej, którą wysłała jedna z kobiet przebywających wtedy w lokalu do swojej mamy. - Mamusiu, kocham cię, umrzemy - powiedziała 28-latka.

Szef regionalnego rządu Fernando Lopez Miras oznajmił, że zakończyły się poszukiwania osób, które w niedzielę rano przebywały na terenie klubu nocnego w kompleksie rozrywki Atalayas, gdzie doszło do pożaru.

- Służbom udało się już nawiązać kontakt ze wszystkimi poszukiwanymi - powiedział Lopez Miras, precyzując, że w ostatnich godzinach "nawiązano kontakt z dwoma osobami uznawanymi za wciąż zaginione".

Zanim włączył się alarm

Do tragicznego zdarzenia doszło w niedzielę rano. Pożar wybuchł w klubie nocnym La Fonda, gdzie grupa ponad 20 przyjaciół świętowała urodziny. Według dziennika "La Opinion de Murcia", prawdopodobnie doszło do spięcia elektrycznego w oświetleniu.

- Myślę, że wyszliśmy na 30 sekund do minuty, zanim włączył się alarm, zgasły wszystkie światła i rozległy się krzyki o pożarze - relacjonował mężczyzna, przebywający w jednym z budynków i cytowany przez agencję Reutera.

Ogień szybko rozprzestrzenił się na dwa sąsiednie kluby nocne. W wyniku pożaru zginęło co najmniej 13 osób. Jak dotąd policji udało się zidentyfikować ciała trzech osób.

"Mamusiu, kocham cię, umrzemy"

Gazeta "La Verdad de Murcia" opublikowała treść wiadomości głosowej, którą wysłała jedna z kobiet przebywających wtedy w lokalu do swojej mamy.

- Mamusiu, kocham cię, umrzemy - powiedziała 28-latka. Nie wiadomo, czy przeżyła. Wiadomo, że do klubu nocnego wybrała się z partnerem i kilkoma przyjaciółmi z pobliskiej miejscowości Caravaca de la Cruz.

- Pojechali tam, bo w Caravaca de la Cruz nie ma klubów nocnych - powiedział ojciec 28-letniej kobiety. - To była jej druga wizyta w La Fondzie - dodał.

Burmistrz Murcji: jesteśmy zdruzgotani

Liczba ofiar śmiertelnych zmieniała się kilkukrotnie. Wcześniej w niedzielę burmistrz Murcji Jose Ballesta poinformował, że zginęły cztery osoby, później napisał o siedmiu, a następnie o 11 ofiarach. Urzędnik podał, że część osób jest uznana za zaginione.

- Jesteśmy zdruzgotani - mówił w hiszpańskiej telewizji Ballesta. Burmistrz ogłosił w mieście trzydniową żałobę. Przed ratuszem Murcji flagi opuszczono do połowy.

Ratownicy ostrzegali, że liczba ofiar może wzrosnąć.

Ballesta przekazał, że strażacy byli w stanie wejść do środka jednego z klubów nocnych dopiero po ugaszeniu pożaru.

Burmistrz złożył kondolencje bliskim ofiar. Poinformował, że straż pożarna ustala, co było przyczyną pożaru. 

Autorka/Autor:kz, tas/kab, prpb

Źródło: BBC, PAP, Reuters