Były komisarz policji w Madrycie Jose Manuel Villarejo zeznał przed komisją parlamentarną do spraw korupcji, że były król Hiszpanii Juan Carlos Burbon miał w ostatnich latach swojego panowania otrzymywać środki farmakologiczne z kobiecymi hormonami oraz inhibitorami testosteronu. Jak mówił, substancje te miały powstrzymać "niepohamowane" libido monarchy, które "stało się problemem państwowym".
Sprawujący urząd króla Hiszpanii przez blisko 39 lat Juan Carlos abdykował 2 czerwca 2014 roku. Siedemnaście dni później na tron wstąpił jego 46-letni wówczas syn Filip. W kolejnych latach wobec byłego monarchy pojawiło się wiele zarzutów i dochodzeń związanych m.in. z korupcją oraz wyprowadzaniem wielomilionowych sum na zagraniczne konta bankowe. W sierpniu 2020 roku. Juan Carlos dyskretnie wyjechał do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W przekazanym Filipowi VI liście wyjaśnił, że swoim wyjazdem chce mu "ułatwić sprawowanie władzy".
Rewelacje o monarsze dotyczyły też jego życia uczuciowego. Zdaniem byłego madryckiego komisarza policji Jose Manuel Villarejo, zaangażowane w podawanie środków obniżających libido były hiszpańskie służby, gdyż "niepohamowane libido Juana Carlosa stało się problemem państwowym". - On był tak nagrzany, że (…) zaczęli mu podawać hormony damskie i inhibitory testosteronu - powiedział przed komisją Villarejo, który jest oskarżonym w kilku równolegle prowadzonych w Hiszpanii sprawach sądowych.
Zeznawał na temat króla, sam jest oskarżany o liczne przestępstwa
Portal Politico zwrócił uwagę, że Villarejo to jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci hiszpańskiej sceny politycznej. "70-letni były policjant powszechnie postrzegany jest jako centralna postać aparatu 'głębokiego państwa', którego macki przez dziesięciolecia sięgały mediów, sądownictwa, wielkiego biznesu i polityki" - uważa portal.
W związku z jego działalnością wszczęto 30 odrębnych postępowań. Villarejo oskarżany jest o liczne przestępstwa, takie jak łapówkarstwo, wymuszenia, fałszerstwo i płatną protekcję. W ciągu najbliższych miesięcy Hiszpan, wraz z 32 inny osobami, ma być sądzony w kilku sprawach. Jeżeli zostanie uznany winnym, grozi mu kara przeszło 50 lat pozbawienia wolności.
Organy ścigania mają m.in. nagrania z zakładanych przez Villarejo podsłuchów. Jedno z nich pochodzi ze spotkania, do którego doszło w 2015 roku w Londynie, z udziałem Villarejo oraz domniemanej kochanki Juana Carlosa, niemieckiej arystokratki Corinny zu Sayn-Wittgenstein. Rozmówcy sugerują, że Burbon jest uwikłany w korupcję.
W ostatnich miesiącach prasa, m.in. madrycki dziennik "El Mundo", przedstawiała na swoich łamach dokumenty świadczące o tym, że Juan Carlos wydał co najmniej 2 miliony euro, aby za pośrednictwem panamskich spółek nabyć luksusowe apartamenty w Szwajcarii. W realizacji tych transakcji miała pomagać mu Corinna zu Sayn-Wittgenstein. Dziennik “Publico” przypomniał w czwartek, że hiszpańska prokuratura posiada też nagranie z rozmowy pomiędzy Sayn-Wittgenstein a Villarejo, w którym przyjaciółka Burbona skarży się na niskie libido monarchy.
Źródło: PAP, Politico