Hezbollah przyznał się do wysłania zestrzelonego drona

Mały dron zestrzelony przez F16
Mały dron zestrzelony przez F16
armia Izraela
Hezbollah przyznał się do wysłania drona nad Izreal armia Izraela

Libański Hezbollah przyznał się w czwartek do wysłania bezzałogowego samolotu, który został w tym tygodniu zestrzelony w Izraelu. Zaprzeczył natomiast, jakoby wysyłał swych bojowników do Syrii, gdzie mieliby wspierać siły reżimowe.

O wysłanie bezzałogowego samolotu, który wleciał w przestrzeń powietrzną Izraela, Hezbollah został w czwartek oskarżony przez izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu. Strona izraelska poinformowała, że samolot nie przenosił materiałów wybuchowych i że najprawdopodobniej była to misja zwiadowcza. Przywódca Hezbollahu Hasan Nasrallah potwierdził w czwartek wieczorem w wystąpieniu transmitowanym przez telewizję wysłanie tego bezzałogowego samolotu, który przeleciał 55 km w izraelskiej przestrzeni powietrznej, zanim został zestrzelony.

Skonstruowany w Iranie

Oświadczył też, że był to samolot skonstruowany w Iranie. Dodał, że samolot zestrzelono w pobliżu izraelskiego reaktora jądrowego Dimona, i zapowiedział, że wysyłane będą kolejne takie samoloty. Twierdził, że mogą one dotrzeć do dowolnego miejsca w Izraelu. Nasrallah zdementował zarazem doniesienia, jakoby bojownicy Hezbollahu pomagali prezydentowi Syrii Baszarowi el-Asadowi w tłumieniu rebelii. - Nie walczyliśmy dotąd po stronie tych (syryjskich) władz - powiedział. - Te władze nie zwracały się o to do nas, a poza tym, kto twierdzi, że byłoby to w interesie Libanu? - dodał.

Autor: jak/tr / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: youtube.com