W Hamburgu na zachodzie Niemiec wybuchł pożar. Płonie kilka magazynów. Chmura dymu, która może być toksyczna, przesuwała się w stronę centrum miasta - przekazały lokalne służby. Polica zaapelowała do mieszkańców o pozostanie w domach i zamknięcie okien.
Jak pisze Reuters, po wybuchu pożaru w dzielnicy Rothenburgsort, ewakuowano w pierwszej kolejności 140 osób z najbliższego sąsiedztwa.
Nie jest pewne, z jakim rodzajem skażenia związanego z pożarem mają do czynienia niemieckie służby, dlatego policja ostrzegła mieszkańców, że możliwe jest pojawienie się toksyn w powietrzu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że w miejscu źródła ognia wydostawał się siarkowodór, a pożarowi towarzyszyły eksplozje.
Według strażaków zagrożenie skażeniem po kilku godzinach walki z pożarem było już niższe, niż początkowo sądzono, ale apelu o pozostanie w domach i zamknięcie okien nie odwołano - pisze Reuters.
Palą się magazyny
Jak przekazała straż pożarna, ogień pojawił się około godz. 4.30 na parkingu dla ciężarówek i objął go "całkowicie". Później płomienie wyraźnie się rozprzestrzeniły.
- Pali się kilka magazynów. Chmura dymu przesuwa się w kierunku centrum miasta (położonego kilka kilometrów dalej - przyp. red.). Nad centrum Hamburga jest całkowicie ciemno – mówił rzecznik straży pożarnej około godz. 12.
Na Twitterze pojawiło się nagranie z Geomatikum - wieżowca Uniwersytetu w Hamburgu w dzielnicy Rotherbaum - pokazujące niebo nad miastem i to, jak rozprzestrzenia się dym. Jego źródło widać w prawym dolnym rogu ekranu, choć rozróżnienie dymu z pożaru i gęstych, niskich chmur przetaczających się w niedzielę nad Hamburgiem, jest trudne. Film opublikował Ingo Lange z Instytutu Meteorologii.
Niemieckie koleje Deutsche Bahn poinformowały, że z powodu pożaru wstrzymano lub ograniczono część ruchu pociągów lokalnych oraz intercity.
Źródło: Reuters, tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl