Brytyjski premier David Cameron oraz Wielka Brytania odgrywająca aktywną rolę w Europie to dwaj zwycięzcy zakończonego w piątek szczytu UE - ocenia brytyjski dziennik "Guardian". Samo porozumienie w sprawie nowego budżetu Unii gazeta uznaje za rozczarowujące.
W artykule redakcyjnym opublikowanym w piątek późnym wieczorem "Guardian" określa uzgodniony na szczycie nowy budżet Unii na lata 2014-20 jako "remis". "Dobrze, że Unia porozumiała się w sprawie budżetu, źle, że nie zdołała go zreformować w nowoczesny sposób" - ocenia dziennik.
Kluczowe doby
"Dla Wielkiej Brytanii ostatnie dwie doby były bardzo istotne. Odgrywała ona główną rolę, jeśli chodzi o ograniczanie budżetu UE (...). Jednak nie robiła tego sama - czyniła to zawierając sojusze i negocjując z innymi państwami członkowskimi. Innymi słowy, robiła to, co powinien robić zaangażowany kraj należący do UE" - podkreśla "Guardian". "Wielką lekcją" ze szczytu gazeta nazywa wniosek, że lepsze dla Wielkiej Brytanii jest "być w Europie i odgrywać w niej rolę", niż z niej odchodzić. "To zasługa Camerona" - wskazuje "Guardian" i dodaje, że szczyt "udowodnił bankructwo antyeuropejskiej obsesji Partii Konserwatywnej". W ocenie dziennika, "jeśli chodzi o skuteczność i spójność Unii Europejskiej, osiągnięto remis" i "nie wykorzystano sposobności zreformowania budżetu". "Guardian" zauważa, że chociaż budżet Unii jako całość to zaledwie około 1 proc. jej PKB, to dla pewnych sektorów - jak badania, edukacja, rolnictwo i wsparcie biedniejszych regionów - unijne pieniądze mają wielkie znaczenie. "Pod tymi względami brukselskie porozumienie jest bardzo rozczarowujące. Nad nieco zwiększonymi funduszami na badania przeważyło to, że po raz kolejny nie zdołano się uporać z subsydiami na rolnictwo" - podkreśla "Guardian".
Ustalili
Nowy siedmioletni budżet Unii przewiduje wydatki na poziomie 960 mld euro w zobowiązaniach oraz 908,4 mld euro w płatnościach. Ocalone przed cięciami zostały polityka spójności i Wspólna Polityka Rolna. Cameron domagał się największych oszczędności w unijnym budżecie. Aby budżet został przyjęty, potrzebna jest jeszcze zgoda Parlamentu Europejskiego.
Autor: mn//bgr / Źródło: PAP