W Gruzji rozbito zajmującą się handlem dziećmi międzynarodową grupę, która wykorzystywała nawet ośmioletnie dziewczynki do produkcji materiałów pornograficznych. Aresztowano 11 osób.
Połączona akcja Europolu i organów ścigania ze Stanów Zjednoczonych i Australii była największą tego rodzaju operacją w Gruzji od czasu upadku ZSRR w 1991 roku.
Wśród aresztowanych są rodzice co najmniej 10 dziewczynek, a także jeden obywatel USA i jeden Australii.
Rodzicom płacono od 500 do 3000 lari (około 650-4000 zł) za robienie zdjęć ich dzieciom.
Wykorzystywanym w procederze dziewczynkom w wieku od 8 do 14 lat udzielana jest pomoc psychologiczna - poinformowano po policyjnej akcji.
Szef grupy ECPAT-USA, zajmującej się zwalczaniem handlu ludźmi, Carol Smolenski powiedział, że łatwość w użytkowaniu sieci internetowej w ostatnich dekadach spowodowała ujawnienie się "niewidzialnego kryzysu" dotyczącego łamania praw człowieka, w tym praw dzieci.
- Międzynarodowe sieci wykorzystują ubogie rodziny, używając młodych ludzi, robiąc im zdjęcia i wykorzystując ich seksualnie, powielając zdjęcia na całym świecie - wyjaśniał Smolenski.
Wezwał do podjęcia pilnych działań międzynarodowych mających na celu ograniczenie ich wykorzystywania.
Aresztowanym w razie udowodnienia winy za handel dziećmi oraz produkowanie i sprzedawanie dziecięcej pornografii grozi kara nawet dożywocia - przekazała Wendy Fix z australijskiej policji federalnej, również obecna na konferencji prasowej w stolicy Gruzji, Tbilisi.
Autor: akw/adso / Źródło: Reuters