Dziesiątki tysięcy osób na ulicach Tbilisi. Domagają się uwolnienia Saakaszwilego

Źródło:
PAP, newsgeorgia.ge

Co najmniej 50 tysięcy osób zgromadziło się w Tbilisi na manifestacji w obronie Micheila Saakaszwilego. Protestujący żądają jego uwolnienia. Były prezydent Gruzji przebywa w gruzińskim areszcie od początku października.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO

Według relacji gruzińskich mediów na placu Wolności w Tbilisi zgromadziło się co najmniej 50 tysięcy osób. Manifestację zwołał Nika Melia, przywódca założonej przez Saakaszwilego partii Zjednoczony Ruch Narodowy (ZRN). W czasie wiecu - jak podał portal newsgeorgia.ge - Nika Gwaramia, adwokat Saakaszwilego, odczytał oświadczenie byłego prezydenta, w którym zaapelował do rodaków o pojednanie.

Saakaszwili wezwał też zwolenników opozycji, by 30 października poparli kandydatów Zjednoczonego Ruchu Narodowego, którzy po głosowaniu 1 października w wyborach samorządowych weszli do drugiej tury niemal we wszystkich większych miastach Gruzji.

Były przywódca napisał również, że "Kartaginę należy zniszczyć". Tymi słowami odniósł się do swoich przeciwników politycznych – rządzącej partii Gruzińskie Marzenie, założonej przez miliardera Bidzinę Iwaniszwilego.

Kolumny samochodów jadące do Tbilisi

W ciągu dnia w gruzińskich mediach pojawiały się informacje o kolumnach samochodów, które jadą do Tbilisi z różnych części kraju.

Saakaszwili to polityk, który wywołuje w Gruzji skrajne emocje - część społeczeństwa nadal go popiera, doceniając przemiany, których dokonał podczas swojej prezydentury, inni wypominają mu brutalne metody rządzenia i bezlitosne traktowanie oponentów.

Politycy rządzącej od 2012 roku partii Gruzińskiego Marzenia wszczęli wobec Saakaszwilego kilka spraw karnych, zarzucając mu nadużycie władzy. Polityk został zaocznie skazany na sześć lat więzienia. Twierdzi, że procesy wobec niego były motywowane politycznie.

Powrót do Gruzji

Na początku października Saakaszwili, będący obecnie obywatelem Ukrainy, wrócił do Gruzji, by - jak mówił - zmobilizować swoich zwolenników do udziału w wyborach samorządowych i głosowania na ZRN. Tego samego dnia został zatrzymany i osadzony w więzieniu w Rustawi, a władze zapowiedziały, że nie może on liczyć ani na ułaskawienie, ani na ekstradycję na Ukrainę.

Czwartek to 13. dzień głodówki prowadzonej przez Saakaszwilego. Według jego lekarza i współpracowników poważnie pogorszył się stan jego zdrowia. Gruzińskie Marzenie próbuje go dyskredytować, premier Irakli Garibaszwili sugerował, że planował zamachy i że oszukuje w sprawie swojej głodówki.

W wyborach lokalnych zwyciężyło Gruzińskie Marzenie, jednak w 20 miastach i jednostkach samorządowych odbędzie się jeszcze druga tura głosowania 30 października.

Autorka/Autor:tas

Źródło: PAP, newsgeorgia.ge