Gruzini podrzucają bombę

 
Rosja stacjonuje na terenie abchazji od 1994 rokuTVN24

- Silny wybuch miał miejsce w środę rano w pobliżu posterunku rosyjskich sił pokojowych na terenie Abchazji, separatystycznego regionu Gruzji - podały media moskiewskie, powołując się na gruzińską telewizję.

Eksplozja miała miejsce w okręgu Zugdidi, niedaleko linii oddzielającej Gruzję i Abchazję, między posterunkiem rosyjskich sił a posterunkiem gruzińskiej policji. Według moskiewskich źródeł, eksplozja nie spowodowała ofiar w ludziach.

Gruzini urządzają prowokację?

Rzecznik rosyjskich oddziałów określił incydent jako "kolejną prowokację". Wyraził jednocześnie "zdecydowany protest wobec agresywnych i prowokacyjnych działań przedstawicieli gruzińskich służb specjalnych, prowadzących do wzrostu napięcia w strefie konfliktu".

Bombowa niespodzianka

Z relacji rosyjskiego wojskowego rzecznika wynika, że w środę rano w strefie pojawił się niezidentyfikowany pojazd z nieznanymi pasażerami. Samochód minął gruziński posterunek i skierował się ku pozycji rosyjskich sił. W odległości około 200 metrów od rosyjskiego posterunku, jadący wyrzucili z samochodu ładunek, który po kilku sekundach eksplodował. W tym czasie pojazd zawrócił i przejechał koło gruzińskiej policji. Policjanci gruzińscy - powiedział rosyjski rzecznik - nie podjęli żadnych działań w tym momencie.

Siły pokojowe Rosji stacjonują w Abchazji od 1994 roku pod flagą Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP). Znalazły się tam po wojnie, w wyniku której Abchazja zbrojnie oderwała się od Gruzji na początku lat 90. Władze w Tbilisi dążą do zmiany mandatu sił WNP, oskarżając Rosję o chęć zaanektowania Abchazji.

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24