"Jako kraj przechodzimy przez bezprecedensowy i trudny czas". Premier Grenlandii zaproponował termin wyborów

Flaga Grenlandii w miejscowości Sisimiut (2024)
USA naciskają na Danię w sprawie Grenlandii. Kopenhaga nie ma zamiaru poddawać się presji
Źródło: Monika Krajewska/Fakty TVN

Premier Grenlandii Mute Egede zaproponował, aby 11 marca odbyły się wybory parlamentarne na wyspie, która ma status autonomicznego terytorium Danii. Zaznaczył, że Grenlandia przechodzi "trudny czas".

"Jako kraj przechodzimy przez bezprecedensowy i trudny czas. (...) W tej chwili nie jesteśmy podzieleni, a zjednoczeni i skupieni na naszym kraju. Teraz jestem jeszcze bardziej gotowy, by pracować dla Was i dla tego kraju" - czytamy w poście na Facebooku, który premier Grenlandii Mute Egede napisał w dwóch językach, po duńsku i grenlandzku.

Wybory odbędą się w cieniu rosnących napięć wokół tej strategicznie położonej arktycznej wyspy, posiadającej rozległe zasoby naturalne. W ostatnich tygodniach prezydent USA Donald Trump wielokrotnie mówił o potrzebie przejęcia Grenlandii przez Stany Zjednoczone. Nie wykluczył przy tym możliwości użycia siły lub nacisku gospodarczego wobec Danii w postaci ceł.

Flaga Grenlandii w miejscowości Sisimiut (2024)
Flaga Grenlandii w miejscowości Sisimiut (2024)
Źródło: PAP/EPA/Ida Marie Odgaard

Mieszkańcy Grenlandii nie chcą przyłączenia do USA

Według sondażu instytutu Verian ze stycznia 85 proc. 57-tysięcznej populacji Grenlandii nie chce, aby wyspa stała się częścią USA. Jedynie 6 proc. to zwolennicy przyłączenia wyspy do Stanów, a 9 proc. ankietowanych nie ma na ten temat zdania.

Premier Egede, który należy do socjalistycznej partii Wspólnota Ludzka (gren. Inuit Ataqatigiit), konsekwentnie powtarza, że wyspa chce niepodległości, a nie integracji z USA lub z Danią. Podkreśla, że o jej przyszłości decydować mogą tylko Grenlandczycy.

Grenlandia
Grenlandia
Źródło: PAP/Michał Czernek
Czytaj także: