Gwałtowne zamieszki w centrum Budapesztu. Policja rozpędziła przy pomocy gazu łzawiącego demonstrację skrajnie prawicowego "Ruchu 64 komitatów obywatelskich".
Uczestnicy demonstracji pojawili się na ulicach węgierskiej stolicy w odpowiedzi na zorganizowany tam wcześniej w sobotę pokojowy wiec antyfaszystowskiej Węgierskiej Karty Demokratycznej. Podczas tego wiecu przemawiali między innymi socjalistyczny premier Węgier Ferenc Gyurcsany i pisarz Gyoergy Konrad (były prezydent berlińskiej Akademii Sztuk Pięknych), który wzywał do wspólnego przeciwstawienia się "brunatnemu deszczowi" jaki spada obecnie na Węgry.
Później na ulice Budapesztu wyszło kilkuset skrajnych prawicowców z "Ruchu sześdziesięciu czterech komitatów obywatelskich". Demonstranci starli się z policją, która użyła przeciwko nim gazu łzawiącego.
"Ruch sześdziesięciu czterech komitatów obywatelskich" nawiązuje w nazwie do Węgier sprzed strat terytorialnych po pierwszej wojnie światowej, kiedy kraj miał 64 komitaty (jednostki podziału terytorialnego). Obecnie na Węgrzech jest 19 komitatów (plus wydzielone miasto stołeczne).
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters