Minister spraw zagranicznych Niemiec Sigmar Gabriel skrytykował spekulacje o zerwaniu negocjacji w sprawie przystąpienia Turcji do Unii Europejskiej. Szef dyplomacji uważa, że "należy raczej szukać nowych form dialogu z Ankarą".
Szef niemieckiej dyplomacji powiedział, że może sobie wyobrazić, iż tego rodzaju dyskusje są na rękę tureckiemu prezydentowi Recepowi Tayyipowi Erdoganowi w jego kampanii przed referendum konstytucyjnym w sprawie zwiększenia kompetencji głowy państwa.
- O wiele większy sens ma poszukiwanie nowych formatów rozmów z Turcją - podkreślił Sigmar Gabriel, który przebywa w Grecji z pierwszą oficjalną wizytą od objęcia teki szefa MSZ.
Zamrożenie rozmów
Negocjacje akcesyjne UE-Turcja zostały otwarte w 2005 roku, ale od tamtej pory otwarto tylko 15 z 35 rozdziałów negocjacyjnych.
W listopadzie 2016 roku Parlament Europejski w niewiążącej rezolucji wezwał do zamrożenia rozmów w reakcji na represje tureckich władz po nieudanym puczu z lipca ubiegłego roku. W odpowiedzi Erdogan zagroził, że w odpowiedzi na takie groźby Turcja może otworzyć granice i zezwoli na przejazd migrantów do Unii Europejskiej.
Wcześniej Komisja Europejska oceniła w raporcie, że Turcja cofnęła się w wielu dziedzinach, takich jak poszanowanie zasad rządów prawa i demokracji, przestrzeganie praw człowieka, wolność mediów oraz niezawisłość sądownictwa. KE nie zaleciła jednak przerwania negocjacji akcesyjnych z Ankarą.
Turcja prowadzi obecnie spór z kilkoma krajami w Europie z powodu odwołania w nich wystąpień tureckich ministrów przed referendum konstytucyjnym w sprawie zwiększenia kompetencji prezydenta.
Autor: tas\mtom / Źródło: PAP