- Mimo występujących oznak stabilizacji i umacniania się zaufania, nie rozpoczęło się jeszcze ożywienie gospodarcze, a w koniunkturze panuje nadal stagnacja - napisali w przyjętej w środę deklaracji gospodarczej przywódcy G8. Szczyt 7 najbogatszych państw świata i Rosji odbywa się w L'Aquili.
"Nie" dla protekcjonizmu i rajów podatkowych
Nie możemy dalej tolerować wielkich sum kapitałów ukrytych przed fiskusem. fragment projektu deklaracji gospodarczej
Podkreślili też "potrzebę sprzeciwienia się wszelkiej pokusie protekcjonizmu" oraz konieczność skoncentrowania się na społecznym wymiarze kryzysu i stawiania ludzi "na pierwszym miejscu".
Szefowie państw i rządów zgodzili się także co do potrzeby walki z rajami podatkowymi. "Nie możemy dalej tolerować wielkich sum kapitałów ukrytych przed fiskusem" - oświadczyli w projekcie dokumentu.
W osobnej deklaracji, dotyczącej Afryki, liderzy Wielkiej Ósemki opowiedzieli się za ograniczeniem skutków obecnego kryzysu dla państw najbiedniejszych.
Merkel zirytowana przez Berlusoniego
Przywódcy G8 mieli okazję zobaczyć ruiny zniszczonej w kwietniowym trzęsieniu ziemi L'Aquili. Premier Włoch i zarazem gospodarz szczytu Silvio Berlusconi pokazał centrum miasta prezydentowi USA Barackowi Obamie.
O ile ten pierwszy nie wyrażał sprzeciwu, o tyle media odnotowują, że kanclerz Niemiec Angela Merkel była zirytowana faktem, że cały czas towarzyszył jej Berlusconi. Według medialnych spekulacji niemiecka kanclerz chciała sama zobaczyć zrujnowaną osadę i nie życzyła sobie wspólnych zdjęć z szefem włoskiego rządu.
Źródło: PAP