Rosyjskim marynarzom odmówiono we wtorek wstępu na pokład mistrala Władywostok, który zacumowany jest w Saint-Nazaire w zachodniej Francji - podaje francuski dziennik "Ouest France". Rosjanie mieli szkolić się z obsługi okrętu.
Zacumowany w dokach Penhoet w Saint-Nazaire okręt jest gotowy do odbioru. Na razie nie jest znany powód, dla którego Francuzi zabronili wejść na pokład Rosjanom.
Rosjanie bez prawa wejścia na pokład
"Ouest France", powołując się na kilka źródeł, twierdzi, że rosyjscy marynarze nie mają prawa wstępu na okręt już od poniedziałku. Dziennik starał się o komentarz Ministerstwa Obrony Francji, ale nie dostał odpowiedzi.
W Saint-Nazaire od 30 czerwca znajduje się 550 rosyjskich marynarzy, którzy byli szkoleni z obsługi okrętu.
Dziennik przypomina, że w czasie ubiegłotygodniowego szczytu G20 w Australii kwestia dostarczenia Rosji okrętów desantowych klasy Mistral nie była podnoszona.
Sprawa losu kontraktu na dostawę do Rosji dwóch mistrali, podpisanego w 2011 roku na kwotę 1,2 mld euro, wywołuje spore zainteresowanie mediów od czasu, gdy we wrześniu prezydent Francji Francois Hollande połączył przekazanie wybudowanego już pierwszego okrętu z uregulowaniem kryzysu ukraińskiego.
MSZ: mistral pod francuską banderą
W poniedziałek Ministerstwo Spraw Zagranicznych Francji zapewniło, że mistral nie jest pod rosyjską banderą. - Oświadczam, że okręt Władywostok znajduje się pod banderą francuską - powiedział rzecznik MSZ, Romain Nadal. Jego słowa cytuje rosyjska agencja RIA.
Rzecznik wyjaśnił, że w ostatni piątek, kiedy Francja miała - zgodnie z wysłanym do Rosjan zaproszeniem - przekazać jednostkę Moskwie, nie został zmieniony status okrętu w międzynarodowym systemie rejestracji i identyfikacji.
Z kolei w niedzielę rano w czasie konferencji prasowej po szczycie G20 francuski prezydent Francois Hollande oświadczył, że decyzję ws. dostawy mistrala podejmie bez żadnej presji z zewnątrz oraz zgodnie z interesem jego państwa.
Co z kontraktem?
Moskwa miała odebrać pierwszy z zamówionych okrętów 14 listopada, bo na taką datę wystawione było zaproszenie wysłane przez Francuzów. Francja zdementowała te doniesienia i zdymisjonowała odpowiedzialnego za dostawę mistrali do Rosji Yves'a Destefanisa, który przesłał zaproszenie.
Rosja zapowiedziała, że do końca miesiąca czeka na odbiór jednostki, o ile Francja nie chce narazić się na "poważne" żądania rekompensaty.
"Szwajcarski scyzoryk"
Jeśli Francja zdecyduje się na dostawę tych prawdziwych "szwajcarskich scyzoryków" marynarki wojennej, nazywanych tak z powodu swojej wszechstronności (mistrale mogą transportować 16 śmigłowców, cztery barki desantowe, 13 czołgów, sztab, 450 żołnierzy piechoty morskiej i wyposażenie szpitala polowego), wywoła poruszenie wśród państw Europy Wschodniej sąsiadujących z Rosją, obawiających się nieprzewidywalności tego kraju.
Jeśli jednak wycofa się z realizacji kontraktu, będzie miała opinię partnera, który nie honoruje kontraktów i narazi się na wysokie koszty odszkodowawcze.
Autor: pk//plw / Źródło: Ouest France, PAP
Źródło zdjęcia głównego: CC BY SA Wikipedia | Yannick Le Bris