Od wielu miesięcy mówi się we Francji, że Rosja chciałaby zakupić do Paryża nowoczesny okręt wojenny Mistral. "Le Monde" pisze jednak, że sprawa ewentualnej sprzedaży dzieli francuski rząd.
Mistral należy - zaraz po lotniskowcu z napędem atomowym "Charles de Gaulle" - do największych francuskich okrętów wojennych (200 m długości, 32 m szerokości). Oprócz kilkunastu ciężkich śmigłowców może transportować dziesiątki czołgów i kilkuset żołnierzy.
"Le Monde" podkreśla, że mimo deklarowanego zainteresowania strony rosyjskiej efekt negocjacji pozostaje niepewny z uwagi m.in. na brak jednolitego stanowiska władz francuskich.
Jak zauważa gazeta, "sprawa Mistrali stała się dziś zagadnieniem polityki międzynarodowej". Francusko-rosyjskie rozmowy handlowe "niepokoją bowiem tych, którzy w Europie czy w USA potępiają agresywność Rosji wobec swoich sąsiadów, w tym zwłaszcza Gruzji, a także państw nadbałtyckich".
Premier chce sprzedać
We Francji sprzedaż tych okrętów ma swoich "zatwardziałych zwolenników", do których należy zwłaszcza - według "Le Monde" - premier Francois Fillon. W okresie kryzysu jest dla niego niezwykle ważne, że dzięki sprzedaży tylko jednego Mistrala (a nieoficjalnie mówi się też o kilku) francuska stocznia Saint-Nazaire da w ciągu dwóch lat zatrudnienie tysiącowi pracowników.
MSZ nie chce dzielić NATO
Ewentualna sprzedaż
Najlepszym rozwiązaniem, by uniknąć krytyki (międzynarodowej), byłaby rezygnacja samej Rosji z nabycia Mistrali (...) Sprzeciwiamy się wszystkiemu, co mogłoby podgrzewać rosyjską wolę wprowadzania podziałów w NATO i Unii Europejskiej "Le Monde"
Inny, także anonimowo cytowany przedstawiciel MSZ Francji dodaje: - Sprzeciwiamy się wszystkiemu, co mogłoby podgrzewać rosyjską wolę wprowadzania podziałów w NATO i Unii Europejskiej.
Gdyby Rosjanie mieli Mistrale...
"Le Monde" przypomina, że przeciwnicy sprzedaży Mistrali przywołują niedawne słowa dowódcy Marynarki Wojennej Rosji admirała Władimira Wysockiego. Powiedział on, że gdyby Rosja miała okręt typu Mistral, mogłaby w sierpniu 2008 roku podczas wojny z Gruzją "wypełnić swoją misję w 40 minut zamiast w 26 godzin".
Gazeta zapowiada, że w marcu do Paryża ma przyjechać z wizytą prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew, co może być okazją do kolejnych rozmów handlowych w sprawie Mistrali.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: netmarine.net