Francuskim reaktorom brakuje zabezpieczeń

 
Francja uzyskuje niemal 80 procent prądu z elektrowni atomowychWikipedia

Francja musi poprawić bezpieczeństwo wszystkich swoich reaktorów na wypadek katastrof naturalnych - poinformował instytut bezpieczeństwa nuklearnego IRSN. Testy wytrzymałości nie wykazały jednak potrzeby zamknięcia żadnej siłowni.

Po marcowym trzęsieniu ziemi i tsunami, które spowodowało awarię japońskiej elektrowni atomowej Fukushima I, Francja, podobnie jak inne europejskie kraje, zdecydowała się na testy swoich działających 58 reaktorów oraz reaktora nowej generacji budowanego w północno-zachodniej Francji.

Wyższe oczekiwania

Testy miały potwierdzić poziom wytrzymałości reaktorów m.in. na powodzie, trzęsienia ziemi czy awarie systemów chłodzenia. W czwartek liczący 500 stron raport z tych testów eksperci IRSN przekazali Urzędowi Bezpieczeństwa Jądrowego (ASN).

Szef IRSN Jacques Repussard powiedział agencji Reutera, że we francuskich elektrowniach potrzeba dodatkowych zabezpieczeń dla "mechanizmów szczególnie ważnych z punktu widzenia bezpieczeństwa reaktora, takich jak funkcje chłodzenia i zasilania". - Na przykład niezbędne jest, by każdy reaktor był wyposażony co najmniej w jeden chroniony i niezależny generator dieslowski, który nie zawiedzie nawet w razie ekstremalnie silnego trzęsienia ziemi - sprecyzował ekspert.

- Wszystkie reaktory muszą przetrwać o wiele większe katastrofy, niż to przewidziano podczas ich projektowania - dodał Repussard. Jako przykład takich kataklizmów podał trzęsienie ziemi niszczące Niceę lub przerwanie wszystkich tam i katastrofalną powódź.

Kiedy i za ile

Repussard zastrzegł, że nie może przewidzieć, ile wspomniane ulepszenia będą kosztować koncern EDF eksploatujący we Francji 58 reaktorów jądrowych w 19 elektrowniach. Nie wiadomo też, ile taki proces może zająć.

Ekspert zapewnił, że po wprowadzeniu dodatkowych zabezpieczeń wszystkie reaktory będą w stanie przetrwać nawet najsilniejsze kataklizmy, a proces jest uzależniony jedynie od kwestii finansowych.

We Francji niemal 80 procent energii pochodzi z elektrowni jądrowych. Po katastrofie w Fukushimie część lewicy zgłosiła postulat całkowitego wycofania się w niedalekiej przyszłości z energetyki atomowej, na wzór innych państw, które niedawno ogłosiły taką decyzję, m.in. Niemiec i Szwajcarii.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia