Im więcej czasu mija, tym mniej chcą mówić. Niektórzy zwierzają się, że czują, że mieszkają w przeklętej wiosce - o mieszkańcach Vernet piszą francuskie media. W wiosce tej od pięciu dni trwają poszukiwania 2,5-letniego chłopca, a mieszkańcy przypominają wcześniejsze tragedie, do których dochodziło w okolicy.
Po pięciu dniach poszukiwań nadal nie odnaleziono 2,5-letniego Emile'a, który zniknął w sobotę z podwórka swoich dziadków w Vernet w regionie Prowansja-Alpy-Lazurowe Wybrzeże. Tymczasem francuskie media informują, że lokalnym mieszkańcom sprawa zaginięcia chłopca odświeżyła pamięć o tragediach, które miały miejsce w okolicy w poprzednich latach. "Na twarzach około 200 mieszkańców Vernet można zauważyć strach, smutek i zaniepokojenie" z powodu braku śladów po zaginionym chłopcu - donosiła w środę stacja BFMTV. "Im więcej czasu mija, tym mniej chcą mówić. Niektórzy nawet zwierzają się nam, że czują, że mieszkają w przeklętej wiosce" - relacjonuje.
"Przeklęta wioska" Vernet
BFMTV zauważa, że możliwość wjazdu do Vernet osobom postronnym została obecnie zakazana nie po raz pierwszy. Podobnie wioskę odcięto od świata w marcu 2015 roku, gdy zaledwie kilka kilometrów od niej pilot samolotu Airbus A320 linii Germanwings celowo rozbił maszynę z 150 osobami na pokładzie. Wszyscy pasażerowie i członkowie załogi zginęli. Lokalna społeczność Vernet włączyła się wówczas w pomoc ekipom ratunkowym - przypomina BFMTV. O tamtej katastrofie mieszkańcom przypominają również nagrobki na cmentarzu w Vernet, w których pochowano niezidentyfikowane szczątki ofiar katastrofy.
BFMTV donosi, że mieszkańcy wioski bardzo dobrze pamiętają również inną tragedię, do której doszło w 2008 roku. Jeannette Grosos, managerka lokalnej kawiarni Café du Moulin, została wówczas śmiertelnie pobita przez mężczyznę. Sprawcą morderstwa był 21-letni klient lokalu. W obliczu tamtych tragedii mieszkańcy Vernet coraz bardziej boją się rozmawiać na temat trwających poszukiwań 2,5-letniego chłopca.
Zawieszenie poszukiwań 2,5-latka
W środę wieczorem francuskie służby zawiesiły poszukiwania Emile'a w terenie, aby skupić się teraz na przeanalizowaniu dotychczas zgromadzonych dowodów. Lokalny prokurator Rémy Avon przyznał, że działania na szeroką skalę jak dotąd nie przyniosły żadnych konkretnych wskazówek dotyczących zniknięcia dziecka i nie jest planowane wysłanie kolejnych grup poszukiwawczych w teren.
Źródło: BFMTV, Guardian, La Provence, BBC, tvn24.pl