Pościg i 10 rannych policjantów. "Myślałem, że kręcą film"

Wielu rannych po pościgu za kierowcą w Paryżu
Związek zawodowy francuskich policjantów opublikował zdjęcie po zderzeniu kilku samochodów, w tym policyjnych radiowozów
Źródło: X/@UNSAPOLICE

W sobotę w Paryżu doszło do pościgu za kierowcą, który nie zatrzymał pojazdu do kontroli drogowej. W skutek tego zderzyły się ze sobą cztery samochody, w tym trzy policyjne radiowozy. Obrażenia odniosło 14 osób, w tym 10 policjantów. - Myślałem, że kręcą film - mówił jeden ze świadków wypadku, cytowany przez dziennik "Le Parisien".

Do zdarzenia doszło przed godziną 6 rano w okolicy dworca Montparnasse w 15. dzielnicy Paryża.

Kierowca nie zatrzymał swego pojazdu, przejeżdżając na czerwonym świetle. Podczas pościgu trzy policyjne radiowozy uderzyły w uciekający samochód. Lekko rannych zostało 10 policjantów oraz kierowca i trzech pasażerów ściganego pojazdu w wieku 19, 22 i 30 lat. Wszystkie poszkodowane osoby zostały już wypisane ze szpitala. Prefekt stołecznej policji Laurent Nunez przekazał, że cała trójka została aresztowana, z czego dwie z tych osób były już wcześniej znane policji.

"Myślałem, że kręcą film"

O wypadku piszą też francuskie media.

- Myślałem, że kręcą film - mówił jeden ze świadków wypadku, cytowany przez dziennik "Le Parisien".

- To cud, że nikt nie zginął - stwierdził Anthony Samama, zastępca mera 15. dzielnicy.

W mediach społecznościowych publikowane są zdjęcia i nagrania z momentu wypadku.

Krajowy związek zawodowy policjantów opublikował zdjęcie, na który widać między innymi kilka zniszczonych policyjnych radiowozów.

Laurent Nunez podał też, że w 2024 roku w aglomeracji Paryża odnotowano 2300 odmów wykonania policyjnych poleceń, z czego 40 procent miało miejsce w godzinach nocnych.

Oglądaj TVN24 na żywo
Dowiedz się więcej:

Oglądaj TVN24 na żywo

Czytaj także: