Francuska influencerka Warda Anwar została skazana na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu za jej komentarz na temat informacji o dziecku, które miało zostać zabite przez Hamas. Jak donoszą media, ambasada Izraela we Francji nazwała jej komentarz "obrzydliwym".
Francuska influencerka pakistańskiego pochodzenia Warda Anwar została skazana na 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu za opublikowanie w internecie filmiku, w którym szydziła ze śmierci izraelskiego dziecka - poinformowały francuskie media.
W nagraniu, za które została skazana, kobieta komentowała doniesienia - niepotwierdzone przez władze w Tel Awiwie - o umieszczeniu przez Hamas izraelskiego dziecka w piecu.
Doniesienia o śmierci dziecka
W nagraniu, które obiegło media społecznościowe, Asher Moskowitz z grupy ratowniczej United Hatzalah powiedział, że "widział szczątki dziecka upieczonego w piekarniku przez terrorystów Hamasu w kibucu Kfar Aza 7 października", kiedy Hamas zaatakował Izrael. Jak twierdził, było to czwartego dnia wojny w bazie wojskowej, służącej jako ośrodek identyfikacji ofiar Hamasu.
Mężczyzna relacjonował, że "w plastikowej torbie zobaczył maleńkie ciało, poparzone i spuchnięte, noszące ślady gorącego elementu". Władze w Tel Awiwie nie potwierdziły tych doniesień, ale wywołały one emocjonalne reakcje po obu stronach sporu. Jedni uznają je za dowód okrucieństwa terrorystów z Hamasu, a inni za izraelską propagandę.
- Za każdym razem, gdy spotykam się z historią dziecka, które zostało włożone do pieca, zadaję sobie pytanie: czy dodali sól, pieprz, tymianek? - mówi Anwar na nagraniu.
Na sali sądowej nie przyznała się do prowokacji, twierdząc, że jej celem było jedynie "potępienie propagandy i manipulacji medialnej, bo nie wierzyła, aby dziecko rzeczywiście było umieszczone w piecu".
Kara dla influencerki
Jak podaje "Le Figaro", prócz kary 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 24 miesiące influencerka będzie musiała przejść "kurs obywatelstwa", aby przyswoić sobie "wartości Republiki".
Ponadto musi zapłacić tysiąc euro odszkodowania i 500 euro kosztów sądowych każdemu z sześciu stowarzyszeń walczących z rasizmem i antysemityzmem, które sąd uznał za strony w procesie.
Wyrok odpowiada karze, której dla 37-latki żądał pod koniec listopada prokurator. Jej prawnik zapowiedział apelację.
Reakcja izraelskiej ambasady
Jak donosi "The Heritage Time", ambasada Izraela we Francji nazwała komentarz Wardy Anwar "obrzydliwym".
W swoim wpisie na platformie X (dawniej Twitter) ambasada stwierdziła, że "te okropne słowa nie mogą pozostać bezkarne" i wezwała do zablokowania kont influencerki w mediach społecznościowych.
Źródło: PAP, Jerusalem Post, The Heritage Time
Źródło zdjęcia głównego: twitter.com/IsraelenFrance