Paryska prokuratura w oświadczeniu poinformowała, że policja aresztowała we wtorek cztery inne osoby w ramach śledztwa w sprawie kradzieży klejnotów w Luwrze, do której doszło 19 października. Podejrzanymi są dwaj mężczyźni w wieku 38 i 39 lat oraz dwie kobiety w wieku 31 i 40 lat.
W oświadczeniu nie ujawniono, jaką rolę miała odegrać ta czwórka w napadzie. Jak dodano w komunikacie, cztery inne osoby zostały aresztowane i objęte formalnym śledztwem 29 października i 1 listopada.
Śledztwo prokuratury jest prowadzone w kierunku kradzieży dokonanej przez zorganizowaną grupę przestępczą (za co grozi 15 lat więzienia) i przestępczej zmowy w celu dokonania zbrodni (za co grozi 10 lat). Wśród hipotez śledczych jest zarówno kradzież na zamówienie kolekcjonera, jak i w celu sprzedaży fragmentów klejnotów (po ich podzieleniu na części).
Kradzież w Luwrze
Rabunku dokonała czteroosobowa grupa. Dwóch mężczyzn włamało się do Luwru, wchodząc przez okno balkonowe przy użyciu podnośnika. W środku, w Galerii Apolla (Galerie d'Apollon) zniszczyli witryny i zrabowali klejnoty o wartości 102 milionów dolarów. W tym czasie dwaj inni sprawcy pozostawali na zewnątrz, by przygotować ucieczkę. Wszystko miało trwać kilka minut.
Francuskie ministerstwo kultury opublikowało listę skradzionych przedmiotów. Wszystkie artefakty pochodzą z XIX wieku.
Poza muzeum znaleziono koronę cesarzowej Eugenii. Złodzieje najprawdopodobniej upuścili ten wykonany ze złota, szmaragdów i diamentów przedmiot podczas ucieczki.
Śledczy nadal szukają zrabowanych klejnotów, a także próbują zidentyfikować ewentualnych zleceniodawców zuchwałej kradzieży.
Autorka/Autor: kgr/akw
Źródło: Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA