Francja chwali, ale ludzi nie wysyła


Nicolas Sarkozy z zadowoleniem przyjął decyzję amerykańskiego prezydenta Baracka Obamy o wysłaniu większej liczby żołnierzy do Afganistanu. Francuski przywódca sam jednak nie zadeklarował zwiększenia kontyngentu. O "zjednoczenie we wsparciu dla strategii Obamy" zaapelował z kolei premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown.

Przemówienie (Obamy) było odważne, zdecydowane i jasne. Nadało nowy impuls międzynarodowym zobowiązaniom i otworzyło nowe perspektywy. (Francuski) prezydent udziela ze swej strony pełnego wsparcia i wzywa wszystkie państwa, które chcą pomóc narodowi afgańskiemu, by takiego wsparcia udzieliły. Nicolas Sarkozy

Wzywam wszystkich naszych sojuszników, by zjednoczyli się we wsparciu dla strategii prezydenta Obamy. Wielka Brytania będzie nadal odgrywać w pełni swą rolę, zachęcając inne kraje do wysłania żołnierzy na misję w Afganistanie Gordon Brown


- Przemówienie (Obamy) było odważne, zdecydowane i jasne. Nadało nowy impuls międzynarodowym zobowiązaniom i otworzyło nowe perspektywy - powiedział Sarkozy. I dodał: - (Francuski) prezydent udziela ze swej strony pełnego wsparcia i wzywa wszystkie państwa, które chcą pomóc narodowi afgańskiemu, by takiego wsparcia udzieliły.

Kilka dni temu Nicolas Sarkozy deklarował, że Francuzi pozostaną w Afganistanie "tak długo, jak to konieczne". Jak mówił, Francja nie zamierza pozostać w Afganistanie "na zawsze", lecz gdyby teraz wycofała z tego kraju swoich żołnierzy, "otwarłoby to drogę do terroryzmu i przemocy fanatyków".

Brown: zjednoczmy się

Głos w sprawie Afganistanu zabrał też premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown. Zaapelował on do "wszystkich naszych sojuszników o zjednoczenie się" we wsparciu dla amerykańskiego prezydenta.

- Wzywam wszystkich naszych sojuszników, by zjednoczyli się we wsparciu dla strategii prezydenta Obamy. Wielka Brytania będzie nadal odgrywać w pełni swą rolę, zachęcając inne kraje do wysłania żołnierzy na misję w Afganistanie - oświadczył Brown, którego cytuje komunikat jego kancelarii.

Więcej Amerykanów

W nocy z wtorku na środę czasu polskiego Barack Obama wygłosił przemówienie w Akademii Wojskowej West Point. Zapowiedział w nim wysłanie dodatkowych około 30 tysięcy żołnierzy do Afganistanu. Główny cel: pokonanie talibów i Al-Kaidy.

Obama oznajmił jednak również, że za 18 miesięcy zamierza rozpocząć wycofywanie sił amerykańskich z Afganistanu. Liczy bowiem, że do tego czasu uda się wyszkolić dostatecznie silną armię i policję afgańską, aby przejęły one na siebie zadania obrony kraju.

Wyraził też nadzieję na zwiększenie kontyngentów przez kraje sojusznicze uczestniczące wspólnie z USA w operacji NATO w Afganistanie.

Źródło: PAP, lex.pl